Bartosz Górski: Staramy się sprawnie i szybko budować skład zespołu

WP SportoweFakty / Tomasz Kudala
WP SportoweFakty / Tomasz Kudala

Po rezygnacji Andrzeja Kowala ze stanowiska trenera, Asseco Resovia rozpoczyna budowę nowego składu. - Klub, który aspiruje o najwyższe cele musi sprowadzić odpowiednich ludzi, którzy będą w stanie te cele realizować - mówił prezes, Bartosz Górski.

Niedzielną potyczką o brązowy medal rzeszowianie zakończą swoje zmagania w rozgrywkach PlusLigi. Asseco Resovię po sezonie czekają zmiany. Podczas piątkowej konferencji prasowej, trener Andrzej Kowal ogłosił, że mecz z Jastrzębskim Węglem będzie jego ostatnim. Decyzja szkoleniowca nie zatrzymała jednak karuzeli transferowej.

- Obecnie prowadzone są zaawansowane rozmowy z kilkoma zawodnikami. Staramy się sprawnie i szybko budować skład zespołu. Z nowym trenerem, który będzie miał duży wpływ na to, jak będzie wyglądała drużyna w przyszłym sezonie, uda się szybko sfinalizować ostatnie rozmowy, podpisać i ogłosić - przyznał Bartosz Górski.

Włodarze klubu powstrzymują się od komentarzy dotyczących tego, kto zastąpi Andrzeja Kowala na ławce trenerskiej. - Skład jest budowany. Oczywiście coś się zaczyna, coś się kończy. Klub, który aspiruje o najwyższe cele musi sprowadzić odpowiednich ludzi, którzy będą w stanie te cele realizować. Obecnie trwają rozmowy z osobą, która będzie trenerem w przyszłym sezonie. Wszelkie kwestie dotyczące budowy drużyny są z nią konsultowane - zapewnił prezes Asseco Resovii i dodał: - Nowy trener jest odpowiedzialny za dobór współpracowników, będziemy słuchać jego sugestii i znajdziemy wspólnie jakieś rozwiązanie.

Przyszłość obecnego szkoleniowca drużyny nie jest jeszcze znana. - Skupmy się na niedzielnym meczu. Po zakończeniu sezonu na pewno usiądziemy z trenerem Kowalem i porozmawiamy o przyszłości, w jaki sposób chcielibyśmy skorzystać z jego umiejętności i doświadczenia - mówił Górski.

Rozmowy dotyczące kształtu zespołu w następnym sezonie są cały czas prowadzone. Asseco Resovii stara się powoli wdrażać do swoich szeregów młodych siatkarzy. - Myślę, że w kolejnym sezonie będzie wykonany kolejny krok w tę stronę. Wraca do nas Michał Kędzierski, być może do drużyny dołączy jeszcze jeden młody zawodnik. Jeżeli zespół chce walczyć o najwyższe cele, musimy to robić w sposób zrównoważony. W tym momencie mamy kilkunastu zawodników wypożyczonych do klubów występujących zarówno w I lidze, jak i PlusLidze. Jeżeli będą przygotowani do gry w drużynie o tak dużych aspiracjach, to na pewno będą w niej grać - zapowiedział prezes.

W obecnym sezonie młodzi siatkarze grający w rzeszowskim kolektywie pokazali, że warto w nich inwestować. - Wprowadziliśmy teraz do składu dwóch młodych zawodników i to jest właśnie rozwinięcie tych marzeń, które mamy od dawna - żeby zbudować zespół na bazie młodych, polskich, a najlepiej naszych regionalnych zawodników. Myślę, że bardzo dobrze do drużyny wprowadził się zarówno Bartłomiej Lemański, jak i Mateusz Masłowski. To są fajni zawodnicy, z dużym potencjałem i mocno wierzymy, że będą w tym zespole grali długie lata, stanowiąc o jego sile - stwierdził wiceprezes Asseco Poland, Marek Panek i kontynuował - Chcemy pomału te marzenia realizować, natomiast popatrzmy też na to realnie. Jeśli chce się walczyć o najwyższe cele, to zawsze trzeba gdzieś znaleźć jakiś balans. Nie można nagle wprowadzić młodych  i kazać im grać o złote medale, bo to się może nie sprawdzić. Chcemy iść taką drogą i stopniowo wprowadzać jednego, dwóch siatkarzy, przygotowywać ich i wprowadzać do gry. Myślę, że w tym sezonie udało nam się to zrobić z bardzo dobrym skutkiem - zakończył.

ZOBACZ WIDEO Katarzyna Kiedrzynek: Nawet nie marzyłam o takim klubie jak PSG, to był dla mnie szok

Źródło artykułu: