Liga Mistrzyń: VakifBank Stambuł złotym medalistą, srebro dla zespołu Katarzyny Skorupy

WP SportoweFakty / CEV / Imoco Volley Conegliano
WP SportoweFakty / CEV / Imoco Volley Conegliano

W meczu finałowym Ligi Mistrzyń 2016/2017, turecki VakifBank Stambuł okazał się lepszy od włoskiego Imoco Volley Conegliano (3:0), w którego barwach występuje Polka Katarzyna Skorupa.

W półfinałach LM, Imoco Volley poradziło sobie z Dynamem Moskwa (3:1), natomiast VakifBank ograł Eczacibasi Vitra Stambuł 3:0. Więcej szans na sukces w niedzielnym finale dawano ekipie z Turcji, która potwierdziła miano faworyta i po raz trzeci w swojej historii sięgnęła po złoty medal Champions League, zaś Skorupa wywalczyła swój czwarty krążek w tych rozgrywkach.

Zawodniczki ze Stambułu od początku chciały narzucić swój styl gry, co im się udało. Trudna do zatrzymania dla rywalek była Ting Zhu, którą wspomagała Lonneke Sloetjes (13:15). Podopieczne Davide Mazzanti miały problemy w ataku, a to skrzętnie wykorzystywał mistrz Turcji, który zwyciężył w inauguracyjnym secie do 19.

Po zmianie stron VakifBank Stambuł nie zwalniał tempa i szybko objął prowadzenie 8:3. Siatkarki prowadzone przez Giovanni Guidetti starały się tylko kontrolować boiskowe wydarzenia i wygrywały 17:8. Już do finiszu obraz gry nie uległ zmianie (13:25) i turecka ekipa była już o krok od wiktorii w tym starciu.

W trzeciej odsłonie Imoco postanowiło postawić wszystko na jedną kartę i potrafiło dotrzymywać kroku przeciwnikowi. Ostatecznie wszystko miało się rozstrzygnąć w samej końcówce (21:21), w której więcej zimnej krwi zachował VakifBank (23:25), który wygrał pojedynek 3:0.

Liga Mistrzyń, mecz o 1. miejsce:

Imoco Volley Conegliano - VakifBank Stambuł 0:3 (19:25, 13:25, 23:25)

Imoco Volley Conegliano: Skorupa (2), Folie (7), Fawcett (5), Danesi (3), Robinson (7), Ortolani (12), De Gennaro (libero) oraz Malinov, Cella, Costagrande (3).

VakifBank Stambuł: Zhu (22), Akman (4), Sloetjes (14), Hill (11), Rasić (3), Aydemir (4), Orge (libero) oraz Kirdar.

ZOBACZ WIDEO: Katarzyna Kiedrzynek: Trener reprezentacji mnie zszokował, łzy poleciały mi z oczu

Komentarze (0)