LM: Juantorena bohaterem. Cucine Lube Civitanova ponownie brązowe

WP SportoweFakty / Anna Klepaczko / Cucine Lube Civitanova
WP SportoweFakty / Anna Klepaczko / Cucine Lube Civitanova

Podobnie jak przed rokiem, tak i w sezonie 2017/18 na najniższym stopniu Ligi Mistrzów stanęła ekipa Cucine Lube Civitanova. W meczu o brąz odprawiła Berlin Recycling Volleys 3:1.

Po nieudanych meczach półfinałowych zespoły Cucine Lube Civitanova i Berlin Recycling Volleys stanęły naprzeciw siebie w walce o brąz siatkarskiej Champions League. W celu zdobycia medalu, zarówno jeden szkoleniowiec jak i drugi desygnował do gry nieco odmienne szóstki niż dzień wcześniej.

Jak się po chwili okazało lepszy okazał się kolektyw zaproponowany przez Gianlorenzo Blenginiego. Przy zachowawczej grze obu zespołów, dopiero przy drugiej przerwie technicznej właśnie Włosi wyszli na prowadzenie. Zaliczkę punktową Biancorossim dał Cwetan Sokołow swoimi zagrywkami (17:13). Korzystna przewaga jednak na nic się zdała, bowiem po chwili BRV wróciło do gry. Czteropunktową stratę odrobił serwisem Robert Kromm (18:18), a po zablokowaniu Osmany Juantoreny na lewym skrzydle to Niemcy wyszli na prowadzenie (21:20). W wyrównanej końcówce ekipa Roberto Serniottiego  miała aż pięć piłek setowych, lecz nie wykorzystała swojej szansy. Wykorzystał ją Micah Christenson w pojedynkę kończąc seta (29:27).

Emocje partii inauguracyjnej szybko opadły. Po zamianie stron boiska Paul Carroll utrzymywał skuteczność, z kolei Kromm, który na początku spotkania sygnalizował uraz, był regularnie wyłączany z ataku. Opieranie ofensywy głównie na Australijczyku przyniosło drużynie korzyści. Podczas gdy leworęczny atakujący punktował na prawym skrzydle, dobrymi serwisami popisywali się jego koledzy z drużyny. Najwięcej pożytku dał Aleksandar Okolić, który ustanowił wynik 11:13. Włosi na prowadzenie wyszli dopiero przy zagrywkach Juantoreny (19:18), lecz zagrywki Kubańczyka z włoskim paszportem nie ustrzegły Lube przed przełknięciem goryczy porażki w drugim secie (22:25).

Zgaszeni w drugiej partii zdobywcy tegorocznego Pucharu Włoch, w trzeciej zdołali się odbudować, gdyż po dobrej początkowej wymianie ciosów, zagrywki Enrico Cestera dały Lube czteropunktową przewagę (10:6). Dystans do Włochów próbował zniwelować świetnie spisujący się Paul Carroll, jednak udało mu się zbliżyć jedynie na dwa oczka (18:16). Strata Kromma i zastąpienie go Stevenem Marshallem okazało się znamienne i rozbiło koncepcję gry niemieckiego zespołu. Lube napędzane skutecznością głownie lewego skrzydła bez problemu zakończyła seta, a ostatnie słowo należało do Osmanego Juantoreny (25:19).

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: wpadka Neymara. Chciał popisać się sztuczką

W kolejnej partii Serniotti wrócił do składu z Krommem i choć nie miało to bezpośredniego wpływu na ofensywę, pozytywnie rzutowało na jakość gry zespołu BRV. Poprawa nastąpiła głównie w defensywie, a dodatkowo Niemcy coraz lepiej zaczęli rozczytywać zamiary Christensona, co skutecznie wybiło włoskich atakujących z rytmu. Najlepiej w tym elemencie radzili sobie Sebastian Kuhner w duecie z Okoliciem (18:16). Jednakże podobnie jak w poprzedniej partii, w końcówce sprawy w swoje ręce wziął Osmany Juantorena. Przy zagrywkach tego przyjmującego zespół Blengininiego z wyniku 17:20 doprowadził do 24:21. Dwukrotnie blokując niemiecką armatę - Paula Carrolla przeciągnęli szalę zwycięstwa na własną korzyść i sięgnęli po brąz tegorocznej Ligi Mistrzów. Bohaterem meczu został wspomniany Osmany Juantorena.
 
Tym samym Cucine Lube Civitanova zajęła najniższy stopień podium tegorocznej Ligi Mistrzów. O tym, kto zajmie pierwsze, a kto drugie zadecyduje drugi z niedzielnych meczów. Już o godzinie 19 Zenit Kazań powalczy o obronę tytułu z Sir Sicoma Colussi Perugia.

Liga Mistrzów, mecz o 3. miejsce:

Cucine Lube Civitanova - Berlin Recycling Volleys 3:1 (29:27, 22:25, 25:21, 25:21)

Lube: Sokołow, Juantorena, Stanković, Christenson, Cester, Cester, Cebulj, Grebennikov (libero) oraz Pesaresi, Kaliberda, Ter Maat.

BRV: Okolić, Kuhner, Carroll, Schott, Vigrass, Kromm, Perry (libero) oraz Marshall.

Komentarze (1)
avatar
Stronghold
30.04.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Świetny mecz! Gdybanie, że polska drużyna zaprezentowałaby się lepiej od Berlina wrzucamy do szufladki z teoriami spiskowymi. W sumie szkoda, że Juantorena dopadł Niemców w końcówce, tu mógłby Czytaj całość