W ostatnich dniach zgodę na grę w reprezentacji Brazylii otrzymał pochodzący z Kuby Joandry Leal. W Polsce wciąż trwa oczekiwanie na to, aż w ekipie Biało-Czerwonych będzie mógł zagrać Wilfredo Leon. Siatkarz ten posiada polskie obywatelstwo, ale na przeszkodzie stoi kubańska federacja, która póki co nie wydała zgody na to, by Leon zmienił reprezentację.
PZPS wciąż ma nadzieję, na to, że FIVB zgodzi się na występy Wilfredo Leona w kadrze. Kubańczyk posiada polskie obywatelstwo od lipca 2015 roku i chce występować w naszej reprezentacji. Władze polskiej siatkówki wciąż pracują nad uzyskaniem na to zgody.
Zdaniem Wojciecha Drzyzgi sprawa Leona jest związana z sytuacją polityczną na Kubie. - Tu nawet nie chodzi o federację siatkówki, która jest pod pantoflem władz. Nikt nie podejmie decyzji jeśli nie zostanie to politycznie przełamane. Uważam, że ścieżka jest bardzo delikatna, nie jest to furmanka pieniędzy, którą wystarczy zawieźć - powiedział Drzyzga w programie Polska 2017 na antenie Polsatu Sport.
- Nie chcę się mądrzyć, ale wydaje mi się, że droga załatwienia czegokolwiek na Kubie wiedzie przez wysokie szczeble ministerstwa sportu lub jeszcze wyższych władz - dodał Drzyzga.
ZOBACZ WIDEO Remis, który może pozbawić ich podium. Zobacz skrót meczu Sevilla FC - Real Sociedad [ZDJĘCIA ELEVEN]
Oglądaj siatkówkę mężczyzn w Pilocie WP (link sponsorowany)