Krzysztof Ignaczak i Magdalena Śliwa wspierają Kraków

Kraków odlicza dni do rozpoczęcia mistrzostw Europy. W mieście, w którym odbędą się najważniejsze mecze turnieju, ogłoszono ambasadorów imprezy. Wśród nich znalazły się siatkarskie gwiazdy.

Promować imprezę będzie Magdalena Śliwa, dla której Małopolska jest szczególnie ważnym miejscem. Dwukrotna mistrzyni Europy urodziła się bowiem w Makowie Podhalańskim. Jest też wychowanką TS Wisły Kraków. - Cieszę się, że z pojawieniem się hali, siatkówka wróciła do Krakowa. Daje mi to dużą satysfakcję, bo siatkówki w Krakowie brakuje. Mam nadzieję, że Wisła Kraków kiedyś odbuduje tą fajną dyscyplinę i będziemy jeszcze w Krakowie chodzić na mecze ligowe, a póki co, fajnie, że mecze reprezentacyjne są rozgrywane w tym mieście -  powiedziała podczas uruchomienia zegara odliczającego czas do mistrzostw Europy była siatkarka.

O ligową siatkówkę w Krakowie nie ma się już co martwić, bo w kolejnym sezonie Orlen Ligi wystąpi Trefl Proxima Kraków. - Miejmy nadzieję, że Proxima zarazi społeczeństwo krakowskie siatkówką. Dobrze, że coś w tej sprawie zacznie się coś dziać, trzymamy kciuki - powiedziała Śliwa, która jednak zaznaczyła swoje przywiązanie do Wisły.

Dla trenerki Tauronu MKS-u Dąbrowy Górniczej Eurovolley jest okazją do przekazania siatkarskiej pasji kolejnym pokoleniom. - Bardzo się cieszę jeżeli mam możliwość spotkania się z młodzieżą, opowiadania jej o siatkówce. Namawiam ich żeby zaczęli grać, bo siatkówka jest bardzo fajną dyscypliną sportu, może nie za łatwą, na pewno nie tak jak piłka nożna, ale mającą sporo uroku - przyznała wielokrotna reprezentantka Polski.

Wsparcie dla rozwijania siatkówki w Krakowie okazał też Krzysztof Ignaczak. Libero, którego pożegnanie odbędzie się za niedługo w Spodku, ocenił aktualny skład naszej reprezentacji. - Maciej Muzaj w mojej opinii może być gwiazdą tej kadry, liczymy po cichu, że podejmie rękawice i będzie rywalizował z Dawidem Konarskim. Mamy Pawła Zatorskiego, który jest jednym z najlepszych libero na świecie. Myślę, że z rozegraniem też nie będzie problemu. Selekcjoner postawi na dwóch doświadczonych, ale ciągle młodych zawodników. Mowa o Fabianie i Grzesiu Łomaczu - komentował były reprezentant. Chwilę później dodał jednak, że skład powołany przez Ferdinando De Giorgiego nie na wszystkich pozycjach jest równy.

ZOBACZ WIDEO Tak De Giorgi rozpoczął zgrupowanie kadry. Komenda: Bardzo miłe otwarcie

- Mamy obawy co do przyjmujących, stąd pomysł żeby sprawdzić Aleksandra Śliwkę, który ma zdobywać bogate doświadczenie. Bartek Kurek wraca na swoją pozycję, swoją, bo ja uważam, że on zawsze powinien być przyjmującym. Na papierze kadra wygląda dobrze. Przed trenerem De Giorgim sporo pracy. Ogromny potencjał drzemie w tych chłopakach, mam nadzieję, że dzięki ciężkiej pracy będziemy w stanie bić się z najlepszymi - stwierdził.

Były zawodnik zdradzi też, że jest przywiązany do Krakowa, więc gdy tylko pojawiła się propozycja zostania ambasadorem imprezy, od razu z niej skorzystał. -  Z tym miastem łączą mnie piękne chwile, jak turniej finałowy Ligi Mistrzów - przyznał. Oprócz wspomnianej dwójki imprezę wspierają też: Józefa Ledwig, Elżbieta Porzec-Nowak, Wacław Golec oraz Grzegorz Wagner.

Komentarze (0)