- Planujemy w przyszłym sezonie dołączyć do składu pierwszego zespołu Zenitu Kazań Laurenta Alekno - mówi trener Władimir Alekno. - Zrozumiałe, że jest to jakieś ryzyko. Wcale jednak nie związane z tym, że nosimy to samo nazwisko. Laurent zrobił duże postępy pod okiem Konstanina Sidenko. To, kto będzie drugim rozgrywającym Zenitu, nie ma wielkiego znaczenia. I tak w najważniejszych, decydujących turniejach, będzie grał Aleksander Butko.
Chociaż pełnoprawnym członkiem pierwszego składu Zenitu Kazań młodszy Alekno będzie dopiero od przyszłego sezonu, to już kilka razy miał okazję wystawiać piłki Wilfredo Leonowi, czy Matthew Andersonowi. W poprzednich sezonach kilka razy pojawiał się obok nich na boisku w zastępstwie któregoś z rozgrywających. Oczywiście, było to przy okazji spotkań o mniejszą stawkę.
Co ciekawe, Laurent Alekno ma już na swoim koncie mistrzostwo Rosji w barwach Zenitu. W tym roku, w finałowym meczu z Dynamem Moskwa, był wpisany do składu meczowego jako trzeci rozgrywający zamiast przyjmującego Władimira Mielnika. Razem z gwiazdami Zenitu cieszył się kilka tygodni temu ze złotego medalu.
Władimir Alekno przyznaje, że decyzja o dołączeniu syna do pierwszego składu, nie była łatwa i długo się zastanawiał, czy to już jest ten moment. - Przez ostatni rok bardzo uważnie obserwowałem jego grę. Wiem, że siatkówka jest u Laurenta na pierwszym miejscu. Żyje nią, nie pragnie niczego innego. Ryzyko istnieje, ale dlaczego nie dać mu szansy?
ZOBACZ WIDEO Gol z karnego dał im awans do finału. Zobacz skrót meczu Reading FC - Fulham [ZDJĘCIA ELEVEN]