Jeden z najlepszych siatkarzy ostatnich lat, Murilo Endres, został przyłapany na stosowaniu zabronionych środków dopingujących po jednym z meczów półfinałowych brazylijskiej Superligi. Wynik pierwszego badania wykazał w organizmie zawodnika obecność furosemidu. Substancja ta działa moczopędnie i pomaga w utracie masy, a także maskuje stosowanie innych nielegalnych substancji.
Zawodnik od początku zapewniał, że jest niewinny, prosząc o dokonanie analizy próbki B. Jak dotąd nie pojawił się oficjalny komunikat na temat wyniku drugiego badania, jednak słynny brazylijski dziennikarz Bruno Voloch poinformował na swoim blogu, że jego rezultat był pozytywny. W tej sytuacji dyskwalifikacja jednego z najbardziej utytułowanych siatkarzy, będącego u schyłku sportowej kariery, wydaje się być nieunikniona.
Działacze SESI Sao Paulo, którzy początkowo deklarowali pełne wsparcie dla siatkarza, odmawiają komentarza w sprawie. Murilo już wcześniej skontaktował się z renomowanym prawnikiem, Marcelo Franklinem, który w przeszłości z powodzeniem bronił miedzy innymi pływaka Cesara Cielo Filho (oskarżonego o stosowanie tej samej substancji, co wykryta w organizmie siatkarza) oraz sprinterki Any Claudii Lemos (oskarżonej o stosowanie sterydów anabolicznych). Obojgu groziła kara dwóch lat dyskwalifikacji, jednak ostatecznie skończyło się na ostrzeżeniu dla Cielo oraz 5 miesiącach zawieszenia dla Lemos, co umożliwiło jej występ na igrzyskach olimpijskich.
ZOBACZ WIDEO Tak De Giorgi rozpoczął zgrupowanie kadry. Komenda: Bardzo miłe otwarcie