Tuż po zakończeniu sezonu ligowego reprezentantka Belgii o polskich korzeniach niechętnie mówiła o swojej przyszłości. Według naszych informacji miała propozycje z klubów włoskich rosyjskich czy tureckich. Ostatecznie jednak ku uciesze łódzkich kibiców, przedłużyła umowę z Grot Budowlanymi Łódź.
- Długo to trwało, bo to była bardzo trudna decyzja. Cieszę się z mojego wyboru, bo pozostanie na jeszcze jeden sezon według mnie będzie najlepszym krokiem. Miniony sezon był bardzo dobry, dużo się uczyłam i mam wrażenie, że jeszcze sporo mogę się nauczyć oraz trenować na dobrym poziomie. Tu kierowałam się sercem - przyznała Kaja Grobelna.
Do polskiej ligi przychodziła jako MVP Bundesligi. Po kilku miesiącach gry w Orlen Lidze stała się w niej jedną z gwiazd pierwszej wielkości zdobywając dwanaście nagród dla najlepszej siatkarki poszczególnych meczów.
- Lepszego sezonu nie mogłam sobie wymarzyć. Zarówno na boisku, jak i poza nim czułam się wspaniale. Już po pierwszym tygodniu mojego pobytu w drużynie panowała fantastyczna atmosfera. I to mi pomogło przetrwać, bo tak wymagającego sezonu jeszcze nie miałam - oceniła 22-letnia atakująca.
[color=black]ZOBACZ WIDEO Juventus nie dał szans Crotone i jest mistrzem. Zobacz skrót meczu [ZDJĘCIA ELEVEN]
[/color]
Srebrny medal mistrzostw Polski to jak dotąd największe osiągnięcie w karierze reprezentantki Belgii. Miejsce na podium przyświecało klubowi od samego początku okresu przygotowawczego.
Może nie ma złota, ale wydaje mi się, że to początek bardzo dobrej drogi dla tego klubu - uważa Grobelna - Ja wierzyłam od początku w tę drużynę. Może nie powiedziałabym na sto procent przed sezonem, że zdobędziemy srebro, ale cały czas mówiłyśmy sobie, że walczymy o medal i każdy w to wierzył - opowiadała.
Teraz jednak jej głowę zaprząta sezon reprezentacyjny. Drużyna Belgii, podobnie jak Polska, ma przed sobą turniej eliminacyjny do przyszłorocznych mistrzostw świata. Od 31 maja do 4 czerwca w Kortijk powalczy o awans na mundial z Włochami, Hiszpanią, Bośnią i Hercegowiną, Łotwą oraz Białorusią. - Mamy bardzo dużo meczów i bardzo krótkie przygotowanie do nich. Ale mamy bardzo fajną drużynę. Miło, że się wszystkie znów spotkałyśmy - powiedziała Grobelna.
Jednym z elementów przygotowań do tych spotkań były sparingi z reprezentacją Polski w Legionowie. Żółte Tygrysice wszystkie przegrały - kolejno 2:3, 1:3 i 1:3. Nasza rozmówczyni mogła stanąć po przeciwnych stronach siatki z klubowymi koleżankami, Martyną Grajber, Gabrielą Polańską czy Agatą Witkowską.
- Muszę przyznać, że dziwnie grało się mając po drugiej stronie koleżanki z klubu. Miło, że się spotykamy, choć mamy teraz inne wyzwania - zakończyła.