El. MŚ 2018: Polki zagrają z Islandią. Nie robić głupot

Zdjęcie okładkowe artykułu: WP SportoweFakty / Justyna Serafin /
WP SportoweFakty / Justyna Serafin /
zdjęcie autora artykułu

Eliminacje rozpoczęły od zwycięstwa, choć zadbały o to, by nielicznie zgromadzeni kibice na Torwarze się nie nudzili. Reprezentacja Polski siatkarek we wtorek pokonała Cypr 3:0, a w środę zmierzy się z Islandią.

Jeśli ktoś spojrzy na suchy wynik, a nawet na rezultaty poszczególnych setów, można przypuszczać, że Biało-Czerwone nie miały większych kłopotów z pokonaniem Cypryjek. Tak jednak nie było. Na początku drugiej i trzeciej partii to rywalki (na moment) przejmowały inicjatywę. Pierwsza przerwa techniczna w trzecim secie miała miejsce przy prowadzeniu drużyny Petrosa Patsiasa 8:3.

- Przez własne głupoty dziewczyny wyskoczyły na pięć punktów przewagi. Fajnie, że trochę podniosło nam to trochę ciśnienie, a później zyskiwałyśmy przewagę i odpracowałyśmy te punkty, które straciłyśmy. Cieszę się, że tak to się skończyło, a nie - nie daj Boże - straconym setem - oceniła kapitan reprezentacji Polski, Joanna Wołosz.

- Wydaje mi się, że w trzecim secie nasza koncentracja spadła, a rywalki szczęściem lub "nieszczęściem" zdobywały te punkty. Trener był zły na nas, że nie prezentowałyśmy tego poziomu, ale myślę, że często jest tak, że drużyna dostosowuje się do przeciwniczek i chyba trochę zeszłyśmy z naszego poziomu - przyznała Agata Witkowska.

Postanowiliśmy również zapytać libero reprezentacji Polski, co wie o reprezentacji Islandii, z którą zmierzy się w środę. - Islandia... kojarzy mi się z pięknymi krajobrazami - odpowiedziała - O siatkarkach na razie nic nie wiem, ale nie można ich lekceważyć, bo tak samo niewiele wiedziałyśmy o Cypryjkach i o mało co nie skończyło się to stratą seta. Jedna czy druga przypadkowa piłka i jesteśmy na granicy - przestrzegała zawodniczka Grot Budowlanych Łódź.

- Nie chcę być zbyt pewna siebie, ale nie oszukujmy się, to są zespoły, które w ostatnich latach nie liczyły się w stawce, więc możemy sobie część rzeczy przetrenować - dodała Wołosz.

Rozgrywająca reprezentacji Polski zwróciła też uwagę na to, że Hala Torwar świeciła pustkami podczas meczu reprezentacji Polski z Cyprem. - Niestety tak od kilku lat jest u nas na trybunach. Mam nadzieję, że bliżej weekendu zapełnią się one bardziej. Może też złożył się na to fakt, że gramy w środku tygodnia - powiedziała.

ZOBACZ WIDEO Znakomity powrót Barcelony na nic. Zobacz skrót meczu z Eibar [ZDJĘCIA ELEVEN]

Źródło artykułu:
Czy Polki wygrają turniej w Warszawie?
Tak
Nie
Zagłosuj, aby zobaczyć wyniki
Trwa ładowanie...
Komentarze (0)