El. MŚ 2018: marzenia upadły. Polki drugi raz z rzędu nie zagrają na mundialu

PAP
PAP

Reprezentacja Serbii pokonała Polskę 3:0 i zagra w przyszłorocznych mistrzostwach świata. Ekipą, która wystąpi w barażach, są Czechy.

W tym artykule dowiesz się o:

Niedzielny mecz był dla Polek starciem o życie, bowiem Serbki potrzebowały tylko dwóch setów, natomiast Biało-Czerwone musiały po prostu wygrać, nieważne w jakim stosunku. Podopieczne Zorana Terzicia w warszawskim turnieju były jednak nieosiągalne dla dotychczasowych przeciwniczek.

Trener Jacek Nawrocki dokonał jednej zmiany w wyjściowym składzie. W miejsce Gabrieli Polańskiej pojawiła się Zuzanna Efimienko.

Początek nie był dobry w wykonaniu reprezentantek Polski, a szwankowało przede wszystkim przyjęcie. Serbki szybko wyłączyły z ataku Malwinę Smarzek i ich przewaga zaczęła stopniowo wzrastać. Ewidentnie lepszy dzień niż w sobotę miała Berenika Tomsia, ale początkowo była osamotniona w ofensywie. Przy stanie 21:8 w polu zagrywki pojawiła się Joanna Wołosz i Polki nieco zniwelowały stratę. Ostatecznie jednak set padł łupem przyjezdnych po tym, jak Agnieszka Kąkolewska zepsuła zagrywkę.

Po zmianie stron Polki się nieco ożywiły i toczyły wyrównaną walkę, nie pozwalając Serbkom znów na odskoczenie. Tak było do drugiej przerwy technicznej. Tijana Bosković nie zwalniała jednak ręki i to przede wszystkim ona zrobiła największą różnicę.

ZOBACZ WIDEO Rajd Gdańsk Baltic Cup: Sobota dla Filipa Nivette i Kamila Hellera

O ile w potyczce z Czeszkami liderką po stronie Polek była Kąkolewska, tak przeciw Serbkom punkty zdobywała głównie Tomsia. Lewe skrzydło znów nie funkcjonowało tak jak powinno, tym razem ani w defensywie, ani ofensywie. Zagrywka podopiecznych Zorana Terzicia była imponująca i to właśnie asem serwisowym seta zakończyła Tijana Malesević.

Choć reprezentacja Serbii po dwóch wygranych partiach zapewniła sobie udział w przyszłorocznych mistrzostwach świata, na parkiecie pozostała ta sama szóstka. A Polki nadal nie znalazły na nią recepty, więc pomimo wprowadzenia na stałe Gabrieli Polańskiej i Patrycji Polak, inicjatywa była po stronie gości.

Wicemistrzynie olimpijskie, choć już bez kilku gwiazd, nadal należą do światowej czołówki, co pokazały w turnieju w Warszawie, nie tracąc nawet seta. Zdominowały Polki, tak samo jak wcześniej wszystkie inne rywalki.

Biało-Czerwone po raz drugi z rzędu nie zagrają w mistrzostwach świata. Cztery lata temu tej szansy pozbawiła je reprezentacja Belgii, podczas turnieju w Łodzi.

Serbia - Polska 3:0 (25:15, 25:16, 25:15)

Serbia: Żivković, Malesević, Mihajlović, Veljković, Stefanović, Bosković, Popović (libero)

Polska: Kąkolewska, Tomsia, Efimienko, Wołosz, Mędrzyk, Smarzek, Krzos (libero) oraz Witkowska (libero), Grajber, Polańska, Polak

Komentarze (35)
avatar
krytyk65
29.05.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Panu Nawrocki należy jak najszybciej podziękować i podpisać kontrakt z trenerem z prawdziwego zdarzenia. Od razu twierdzilem, że Nawrocki trenerem kadry kobiet = porażka i brak awansu na MŚ 2 Czytaj całość
Noelia
29.05.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Szkoda, że im nie wyszło :( 
Bianka Nowak
29.05.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Szkoda, że im nie wyszło. 
avatar
Lech Miecznikowski
29.05.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Z tym trenerem dlugo nic nie wygramy /chociaz mam nsdzieje ze nie dlugo/ 
avatar
Krzysztof Dziadul
29.05.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Dlaczego nikt nie przestawi przynajmniej jednej środkowej na skrzydło. Kiedyś przestawiono tak K. Dolatę i efekty znamy. Może Polańską ?