W maju bieżącego roku media w Italii podały, iż Drzyzga wobec przejścia Nicolasa Uriarte do Sady Cruzeiro znalazł się na celowniku Gi Group.
Jednakże obecnie portal "volleyball.it" twierdzi, że doświadczony Polak nie jest już w kręgu zainteresowań klubu z Monzy. To może oznaczać, że nie podpisze on kontraktu z ekipą, której trenerem jest Miguel Falasca.
Zdaniem "volleyball.it", aktualnie Gi Group Monza obserwuje kanadyjskiego rozgrywającego Bretta Jamesa Walsha.
- Biorąc po uwagę to, czego chce sam zawodnik i co próbuje znaleźć jego menadżer, to oczywiście najlepszy byłby kierunek włoski. Choćby ze względu na rozwój. Fabian jest nawet gotów mocno obniżyć żądania finansowe, na rzecz pobytu w solidnym klubie we Włoszech. Chciałby poznać inną ligę, a włoska to jest wyzwanie. Nie za wielu Polaków tam pograło. Jest atrakcyjna sportowo i profesjonalna. Na pewno by mu to nie zaszkodziło. Mogłoby tylko pomóc w rozwoju siatkarskim i pod względem mentalności sportowej. Poza tym inna kultura, język, człowiek się po prostu rozwija. To wszystko działa bardzo pozytywnie - powiedział niedawno w wywiadzie dla WP SportoweFakty Wojciech Drzyzga, ojciec Fabiana Drzyzgi (ostatnio zawodnik Asseco Resovii Rzeszów).
ZOBACZ WIDEO: Rafał Jackiewicz został porwany. "Założyli mi reklamówkę na głowę i wywieźli do lasu"