W poniedziałek popołudniu nasza kadra wyleciała do Szwajcarii, gdzie od 6 do 11 czerwca będzie odbywał się turniej Montreux Volley Masters 2017. W fazie grupowej Polki zmierzą się z Brazylią, Niemcami i Tajlandią.
- Przed turniejem porozmawiałyśmy sobie, po co na niego jedziemy. Chcemy grać na luzie, nie skupiać się na wyniku, a na własnej grze. Rywalizacja z tak mocnymi reprezentacjami, silniejszymi od nas, to najlepszy trening - szczerze przyznała libero polskiej kadry, Aleksandra Krzos.
Pod koniec maja w Warszawie Biało-Czerwone rywalizowały w turnieju kwalifikacyjnym do mistrzostw świata 2018 (nie zdobyły kwalifikacji, ani przepustki do barażu). W trakcie tych rozgrywek Krzos miała problemy zdrowotne.
- Jeszcze podczas treningów niefortunnie wystartowałam do obrony, kolano zabolało. Mocno pracujemy z fizjoterapeutami i jestem w stanie grać. Czasem zaboli, ale ja nie odpuszczam. Mam inny charakter. Będzie czas na odpoczynek, teraz jest czas na granie - wyjaśniła.
Podopieczne Jacka Nawrockiego zainaugurują turniej Montreux Volley Masters spotkaniem z Brazylijkami. Odbędzie się ono we wtorek 6 czerwca, początek został zaplanowany na godzinę 18:45.
ZOBACZ WIDEO Kochanowski jak Milik. "Naszym celem jest złoto MŚ juniorów"
Oglądaj siatkówkę kobiet w Pilocie WP (link sponsorowany)