Afera z Tampere powraca. Po roku spędzonym w więzieniu, kubańscy siatkarze mogą zostać uniewinnieni!

WP SportoweFakty / Iza Zgrzywa / Siatkówka
WP SportoweFakty / Iza Zgrzywa / Siatkówka

W 2016 roku siatkarskim światem wstrząsnęła informacja o rzekomym gwałcie, jakiego mieli dopuścić się reprezentanci Kuby na fińskiej prostytutce. Rok po wydaniu wyroku proces ma zostać wznowiony, zawodnicy mają szansę na oczyszczenie z zarzutów!

Ubiegłoroczna rywalizacja w rozgrywkach II dywizji Ligi Światowej toczyła się w cieniu skandalu, do jakiego doszło w trakcie drugiego weekendu zmagań. Reprezentanci Kuby, biorący udział w turnieju w Tampere, zostali aresztowani, a kilka miesięcy później skazani za gwałt na tamtejszej prostytutce.

Osmany Santiago Uriarte (21 lat), Luis Sosa (21), Rolando Cepeda (27), Ricardo Calvo Manzano (20) i Abraham Gavillan Ignacio (21) 21 września 2016 roku zostali skazani na 5 lat pozbawienia wolności. Zawodnicy, których uznano winnych zarzucanych im czynów nie ukrywali, że ich pobyt w zakładzie karnym to dramat. Jak twierdzili, decyzja sądu była niesprawiedliwa i mocno krzywdząca. Sugerowali również, że wyrok miał podłoże rasistowskie.

Przebieg procesu od początku budził wiele wątpliwości. Nie zdołały ich rozwiać nawet badania DNA, przeprowadzone po całym zdarzeniu. Zawodnicy zostali skazani na podstawie zeznań ofiary, nagrań pochodzących z telefonów komórkowych należących do zawodników oraz informacji pochodzących od gości hotelu, w którym miało dojść do incydentu.

Uriarte, Cepeda, Manzano i Gavilan Ignacio zostali skazani na pięć lat pozbawienia wolności. Sportowcy musieli także zapłacić 24 tysiące euro odszkodowania dla poszkodowanej. Wyrok pozbawił ich również prawa do występu na igrzyskach olimpijskich w Rio de Janeiro, na które Kubańczycy zakwalifikowali się po raz pierwszy od bardzo dawna.

ZOBACZ WIDEO: Rafał Jackiewicz został porwany. "Założyli mi reklamówkę na głowę i wywieźli do lasu"

- Po 16 latach zakwalifikowaliśmy się na igrzyska. Mogliśmy zagrać z Rosją, poczuć dumę z reprezentowania kraju, ale to wszystko zniknęło. Istnieje w tej sprawie wiele dziwnych zbiegów okoliczności. Zniszczono silny zespół. Badania zostały przeprowadzone w nieprzyjaznym środowisku, ponieważ jesteśmy cudzoziemcami. Na dodatek mamy ciemną karnację. Nasze słowa podczas rozprawy również nie były właściwie tłumaczone - mówił w rozmowie z gazzetta.it Rolando Cepeda.

Niemal rok od zamknięcia sprawy, greckie media podały szokującą informację. Wygląda na to, że proces kubańskich siatkarzy zostanie wznowiony, a zawodnicy mają szansę na oczyszczenie z zarzutów! Jak podaje serwis SDNA, ofiara gwałtu zmieniła bowiem zeznania.

Dla fińskiego wymiaru sprawiedliwości wznowienie procesu to spory kłopot. W przypadku oczyszczenia zawodników z zarzutów, mogą oni zaskarżyć wymiar sprawiedliwości o ogromne odszkodowanie z tytułu utraconych wpływów i naruszonej reputacji. Cała czwórka po prawomocnym wyroku została bowiem zawieszona przez Kubańską Federację Siatkówki w prawach zawodnika. Również ich umowy z klubami zostały rozwiązane.

Komentarze (1)
avatar
Riorwar
8.06.2017
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Oby ich wypuścili. Ta sprawa bardzo mocno śmierdziała.