Biało-Czerwonym do zwieńczenia mundialu w Meksyku pozostał tylko i aż jeden mecz. Ich konkurentem do 5. miejsca w klasyfikacji turnieju była dobrze znana kadra Brazylii, która z pewnością miała zamiar wymazać złe wspomnienia z poprzedniej konfrontacji. Przypomnijmy, że w drugiej rundzie turnieju Polki wygrały szybko i pewnie z rówieśniczkami z Kraju Kawy 3:0.
W początkowych akcjach więcej było błędów niż właściwych akcji, niemniej naszym rodaczkom wystarczyło to do zbudowania pierwszej przewagi. Ale wystarczyło kilka niezbyt dokładnych przyjęć, by to Brazylia poczuła się pewniej (14:17), a Wiesław Popik był zmuszony napominać swoje podopieczne podczas przerw. Skończyło się na przyspieszeniu u rywala i jedynie 17 punktach polskiej zawodniczek w pierwszym secie.
Niewiele zmieniło się po zmianie stron: Polki męczyły się ze skrzydłami (Natalia Murek i Martyna Łukasik nie prezentowały się tak dobrze, jak we wcześniejszych meczach), a Brazylijki rozhulały się w polu serwisowym. Nawet niezłe wejście Aleksandry Lipskiej z kwadratu rezerwowych nie odmieniło kiepskiej sytuacji Polek. Skuteczniejsze w każdym elemencie przeciwniczki nie bez kłopotów, ale zrobiły swoje (21:25). Zawodniczki trenera Popika starały się odmienić przebieg gry, ale wciąż brakowało kończącego uderzenia.
WIDEO Kochanowski: Masłowski sparodiuje Hajtę z przyjemnością
Południowoamerykańskie siatkarki miały skuteczną Tainarę Lemes Santos, zaś Polki mimo poprawy ataku gubiły się w niedokładnościach. Ale z drobną pomocą rywalek złapały kontakt (17:17), potem obroniły trzy piłki meczowe i ostatecznie wygrały 29:27! Kluczowe okazały się bloki Murek i Kingi Różyńskiej, tym cenniejsze, że Biało-Czerwone wyraźnie ustępowały Brazylii w tym elemencie gry. Uratowanie meczu pobudziło przegrywający zespół do jeszcze jednego zrywu, którego główną postacią była Lipska. Na doprowadzanie do tie-breaka jednak to nie wystarczyło; przeciwnik wyczuł okazję do zakończenia starcia (17:20) i wykorzystał niepewność w polskim zespole.
Tym samym kadra Polski zajęła 6. miejsce, najlepsze na juniorskich mistrzostwach świata od 2003 roku i brązowego medalu zdobytego w Tajlandii. Walka o złoto mundialu juniorek rozstrzygnie się między Chinami i Rosją.
Polska - Brazylia 1:3 (17:25, 21:25, 29:27, 21:25)
Polska: Górecka, Murek, Świrad, Grabka, Gryka, Łukasik, Stenzel (libero) oraz Lipska, Bałuk, Nowicka, Różyńska.
Brazylia: Diana, Giyace, Karina, Karyna, Jackeline, Tainara, Nyeme (Libero) oraz Lorrayna, Amanda, Bergmann, Araujo.