Jastrzębski Węgiel rozpoczął przygotowania w okrojonym składzie. Zespół znów chce walczyć o medale PlusLigi

WP SportoweFakty / Roksana Bibiela / Na zdjęciu: Siatkarze Jastrzębskiego Węgla
WP SportoweFakty / Roksana Bibiela / Na zdjęciu: Siatkarze Jastrzębskiego Węgla

W poniedziałek rano wystartowały przygotowania Jastrzębskiego Węgla do sezonu 2017/2018 PlusLigi. W pierwszym treningu uczestniczyło tylko siedmiu siatkarzy seniorskiego zespołu.

Na pierwszym treningu 7 sierpnia stawili się Patryk Strzeżek, Wojciech Sobala, Grzegorz Kosok, Damian Boruch, Jakub Turski, Dardan Lushtaku i Marcin Ernastowicz. Do treningów seniorskiej drużyny zostali włączeni dwaj adepci Akademii Talentów.

Od środy w zajęciach będzie uczestniczył również Salvador Hidalgo Oliva.

- Początek przygotowań to fajny okres. Jest wprawdzie ciężka praca, ale też nie ma stresu związanego z meczem, walką o miejsce w składzie i każdy jest pozytywnie nastawiony - powiedział Mark Lebedew, trener Jastrzębskiego Węgla.

W sezonie 2016/2017 jastrzębianie zdobyli brązowy medal PlusLigi. Po tym sukcesie w składzie drużyny doszło do kilku zmian.

ZOBACZ WIDEO #dziejesiewsporcie: tak zatrzymali gwiazdę NBA. Wszystko dozwolone

- Mamy dobry zespół, potencjałem zbliżony do drużyny z poprzedniego sezonu. Uważam, że mamy wielką szansę, by znów bić się o medale. Mierzymy w półfinał, a jeśli tam się dostaniemy, możliwe jest wszystko - dodał Lebedew.

Mała liczba zmian w składzie sprawia, że jastrzębianie rozegrają mniej sparingów. Rok temu odbyli ich 15, a w trakcie tych przygotowań mają zaplanowanych około ośmiu gier kontrolnych.

W początkowej fazie przygotowań Jastrzębskiego Węgla ze względu na obowiązki reprezentacyjne nie mogą uczestniczyć: Maciej Muzaj, Jakub Popiwczak, Lukas Kampa, Jason DeRocco, Kevin Tillie oraz Karol Gdowski.

- Każdy trener chce mieć od razu wszystkich graczy do dyspozycji, ale jeśli pracujesz w bardzo dobrym klubie, musisz się z tym liczyć. Gdybyśmy grali w I lidze, pewnie zaczęlibyśmy przygotowania w pełnym składzie. Wolę jednak tę pierwszą opcję - powiedział trener Lebedew.

Komentarze (0)