- Vital Heynen zadzwonił do mnie i zaproponował mi tę posadę. Szczerze mówiąc, to pierwsze o czym pomyślałem, to klub, więc zadzwoniłem do prezesa i do pierwszego trenera. Wyrazili zgodę i bardzo się z tego cieszę. Nasz trener jest również dobrym kolegą Vitala, współpracowali przez pewien czas w reprezentacji, więc zna jego technikę pracy. Mam nadzieję, że uda mi się z tą reprezentacją osiągnąć sukces - przyznał Robert Kaźmierczak w rozmowie z serwisem skra.pl.
Były członek sztabu szkoleniowego reprezentacji Polski, mimo nowej posady, nie zamierza rezygnować z pracy w klubie. Pod jego nieobecność, obowiązki statystyka pełnić będzie Dominik Posmyk.
- Nie ma tutaj żadnego zagrożenia. W klubie jest Dominik Posmyk, nowy kierownik drużyny, który w zeszłym sezonie był drugim statystykiem i z którym wspólnie pracowaliśmy. Bez problemu pomoże trenerowi pod moją nieobecność. Również mam to szczęście, że nie ma mnie w okresie, kiedy akurat nie gramy sparingów. Nasze mecze zaczynają się dopiero od 6-7 września. Przez ten czas będziemy "na łączach" - powiedział Kaźmierczak.
Statystyk PGE Skry Bełchatów do nowego zespołu dołączył w czwartek na lotnisku w Eindhoven, skąd razem udali się do Warny. Tam 11 i 12 sierpnia Belgia rozegra dwa sparingi z reprezentacją Bułgarii.
ZOBACZ WIDEO: Najtrudniejszy moment w karierze Korzeniowskiego. "To nie powinno się było wydarzyć"