Jakub Jarosz: Chciałem w końcu zagrać w Resovii. Reprezentacja? Nie jest priorytetem

Po rocznej przerwie, Jakub Jarosz postanowił powrócić na parkiety PlusLigi. Doświadczony atakujący nie ukrywa, że cieszy się z tego faktu. Ma również nadzieję, że wraz z zespołem Asseco Resovii Rzeszów powalczy o najwyższe cele.

Po rocznej przygodzie z ligą katarską, Jakub Jarosz postanowił powrócić do PlusLigi. Doświadczony atakujący przed rozpoczęciem sezonu 2017/2018 podpisał dwuletni kontrakt z Asseco Resovią Rzeszów. 30-latek, który wielokrotnie znajdywał się na liście życzeń klubu z Podkarpacia, tym razem zdołał dojść z działaczami do porozumienia. Zawodnik ma nadzieję, że z nowym klubem, będzie mu dane grać o najwyższe cele.

- Ten temat wracał już chyba od sześciu lat co jakiś czas. Kończyło się to tym, że nie dochodziliśmy do porozumienia z różnych powodów. W tym roku jak pojawił się pierwszy taki sygnał, to już sobie obiecałem, że chciałbym, żeby udało się w końcu zagrać w Resovii. Bardzo się z tego cieszę. Jeżeli miałem wrócić i grać w Polsce, to chciałem występować w zespole, który ma jeszcze duże ambicje i będzie o coś walczył. W innym wypadku, gdyby nie była to Resovia, to pewnie bym pozostał zagranicą -  cytuje wypowiedź Jakuba Jarosza serwis plusliga.pl.

Mistrz Europy z 2009 roku, mimo występów w egzotycznej lidze katarskiej, przed rozpoczęciem sezonu reprezentacyjnego znalazł się w szerokiej kadrze drużyny narodowej na rok 2017. Nie otrzymał jednak powołania na zgrupowanie przed tegorocznymi turniejami Ligi Światowej i Mistrzostw Europy. Wychowanek Gwardii Wrocław zapewnia, że nie czuje się tym faktem w żaden sposób rozczarowany.

- Mam 30 lat, więc to nie jest już też jakiś super młody wiek, ale szczerze mówiąc, w tym momencie w mojej głowie reprezentacja Polski nie jest priorytetem. Podstawą jest dbanie o zdrowie, prezentowanie się dobrze w klubie. Jeżeli to przyniesie jakieś powołanie, to będę się wtedy zastanawiał. (...) Są plusy i minusy bycia w kadrze. Moją rolą jest prezentować się jak najlepiej na boisku i to na pewno zawsze staram się robić i zamierzam to kontynuować. Co to przyniesie, zobaczymy - powiedział doświadczony atakujący.

ZOBACZ WIDEO #dziejesiewsporcie: "Ibra" jest ze stali. Ten film zaskoczył fanów

Komentarze (3)
avatar
piotrg.
16.08.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Ciekawy jestem, który z atakujących będzie mieć wyższe notowania? Czy bohater artykułu Jakub Jarosz czy Jochen Schops? 
avatar
franek
16.08.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
ja bym go juz nie powolal bo albo chce sie grac albo nie. Tylko Resovia mogla wylozyc duzo kasy dla niego. choc nardziej by pasowal do Zaksy 
avatar
Bartex
16.08.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Dobrze że Jarosz się porozumiał z Resovią, nowy trener to nowe możliwości oby przyniosło to efekty na boisku