Reprezentanci Rosji, którzy jeszcze przed tygodniem gościli w Krakowie na towarzyskim turnieju Memoriału Huberta Jerzego Wagnera, powrócili do grodu Kraka z nowym celem. Tym razem chcą sięgnąć po 14. mistrzostwo Starego Kontynentu.
- Jest kilka drużyn, które można typować do zbycia złotego medalu. Na pewno są to Polacy, Serbowie, Francuzi, czy też Rosjanie i Bułgarzy. Te ekipy na pewno będą stawiać sobie cel w postaci mistrzostwa - powiedział na dzień przed startem Mistrzostw Europy 2017 w Polsce, szkoleniowiec rosyjskiej drużyny, Siergiej Szlapnikow.
Rosjanie przed dwoma laty zajęli szóste miejsce i z pewnością będą chcieli pokazać się z lepszej strony w tegorocznej edycji rozgrywanej w Polsce. Na początek w Krakowie w ramach grupy C zmierzą się z Bułgarami, Hiszpanami oraz Słoweńcami. - Nie mogę wskazać jednego faworyta w tej grupie. Widać to na przykładzie Słowenii, która zaskoczyła w ostatnich mistrzostwach i zdobyła srebrny medal. Bułgaria również jest mocnym rywalem. Uważam, że mecze w naszej grupie będą bardzo wyrównane - stwierdził trener Szlapnikow.
W porównaniu do pozostałych ekip z grupy C, rosyjscy siatkarze najlepiej są obeznani z krakowską halą. Przed tygodniem sprawdzili się między innymi z Biało-Czerwonymi, Francuzami czy Kanadyjczykami. - Myślę, że to dla nas ważne, że mieliśmy okazję poznać boisko, sprawdzić się w tym obiekcie i to na pewno nam pomoże. Najważniejsze to skupić się przed pierwszym starciem, ponieważ będzie ono dla nas bardzo ważne w perspektywie późniejszych - zakomunikował selekcjoner z Rosji.
ZOBACZ WIDEO Kontrowersje w meczu Realu. Ramos wyleciał z boiska [ZDJĘCIA ELEVEN]
Choć w odróżnieniu od Słoweńców prowadzonych przez Slobodana Kovaca, Rosjanie czują się pewnie na Tauron Arenie i uważają, że największym "problemem" mogą być fani dopingujący ich przeciwników. - Kibice to siódmy zawodnik na boisku, a widać to było w niedawno zakończonym Memoriale Wagnera, gdzie 15 tysięcy kibiców wspierało polską reprezentację. Nawet w trakcie meczu z nami, w którym wygrywaliśmy 2:0, wynik zamienił się na 2:3. Miał on wpływ na końcowy rezultat - wspomniał potyczkę z Polakami podczas XV memoriału trener Rosji.
To czy tym razem kibice zebrani w Tauron Arenie będą za reprezentacją Sbornej, okaże się już w czwartek o godzinie 17:30. W hitowym spotkaniu grupy C, będącym jednocześnie inauguracją mistrzostw, Rosjanie zmierzą się z Bułgarami. Po nich na boisku zameldują się Hiszpanie i Słoweńcy.
tak przy okazji, wlosi sa napewno lepszym zespolem od bulgarow