ME 2017 w siatkówce: rosyjski blok zatrzymał słoweński szturm

Materiały prasowe / FIVB / Na zdjęciu: Artem Volvich
Materiały prasowe / FIVB / Na zdjęciu: Artem Volvich

Siatkarze Słowenii mimo ogromnej woli walki i ambicji nie sprostali reprezentacji Rosji. Zdecydowanym atutem podopiecznych Siergieja Szlapnikowa był blok.

W rosyjsko-słoweńskim starciu nie brakowało emocji. Chociaż ekipa ze Słowenii postawiła wysoko poprzeczkę, to jednak musiała przełknąć gorycz porażki.

Rosjanie królowali w bloku. Podopiecznym Siergieja Szlapnikowa udało się aż dwanaście razy zatrzymać Słoweńców na siatce. Prym w tym elemencie wiódł Artem Wolwicz, który czterokrotnie stawał na drodze swoich rywali.

Atutem rosyjskiego kolektywu była także zagrywka. Mocne ciosy posyłane zza linii 9. metra przez zawodników Sbornej sprawiły, że bezpośrednio w boisku wylądowało aż sześć piłek. Swoim serwisem postraszył rywali przede wszystkim Maksim Żygałow (3 asy).

Najwięcej punktów w zwycięskim zespole zdobył Maksim Michajłow. Siatkarz zapisał na swoim koncie 15 "oczek", kończąc 12 z 21 otrzymanych piłek. Drugim, najlepiej punktującym zawodnikiem był Dmitrij Wołkow.

Liderem w słoweńskiej drużynie był Tonecek Stern, który mecz zakończył z dorobkiem czternastu "oczek".

Porównanie statystyk:

RosjaElementySłowenia
6 Asy serwisowe 4
12 Błędy na zagrywce 13
63 proc. (7 błędów) Przyjęcie pozytywne 68 proc. (8 błędów)
56 proc. (40/72) Skuteczność w ataku 49 proc. (44/89)
6 Błędy w ataku 7
12 Bloki 7

ZOBACZ WIDEO Ferdinando De Giorgi: To sprawiło nam największe problemy

Komentarze (0)