ME 2017 w siatkówce. Niespodzianka w Krakowie: Niemcy pokonali Serbów i zagrają o złoto!

WP SportoweFakty / Kacper Kolenda / Reprezentacja Niemiec mężczyzn
WP SportoweFakty / Kacper Kolenda / Reprezentacja Niemiec mężczyzn

W pierwszym półfinale mistrzostw Europy 2017 Serbowie przegrali, mimo że prowadzili już 2:0 w setach. O złoto zagrają Niemcy.

W tym artykule dowiesz się o:

Tak samo jak w ćwierćfinale z Bułgarią, Serbowie od początku spotkania grali bardzo agresywnie i wywierali dużą presję na rywalach. Pierwsza połowa seta przebiegała całkowicie pod ich dyktando: zagrywali mocno, dobrze blokowali i skutecznie atakowali (17:10). Jednak Niemcy mimo złego wyniku poderwali się do walki, dobrze zagrywał Christian Fromm, a Petrica pojedynczym blokiem zatrzymał Lukas Kampa. Trener Nikola Grbić musiał dwukrotnie wziąć czas, bo zawodnicy popełniali błędy, a przewaga jego zespołu się szybko zmniejszała (20:19). Końcówka seta była doskonała w wykonaniu obu zespołów, wiele przedłużonych i ciekawych akcji. Bardzo dużo walki na boisku. Ostatecznie górą z tego zaciętego pojedynku wyszli Serbowie, głównie dzięki niesamowitemu Urosowi Kovacevicowi, a setową zdobył Srećko Lisinac efektownym blokiem.

Druga odsłona to znowu świetna gra Serbów i słabsza Niemców. Problemy miał zwłaszcza Georg Grozer, który popełniał błąd za błędem (12:8). Partia przebiegała identycznie jak pierwsza do stanu 17:12, ale tym razem Serbowie się nie rozluźnili i nie dali się rywalom rozkręcić. Wręcz przeciwnie, jeszcze wzmocnili presję i bardzo szybko zakończyli drugiego seta wysokim zwycięstwem nad rozbitymi podopiecznymi trenera Andrei Gianiego. Symboliczny blok na Grozerze zakończył tę partię.

Trzecia odsłona zaczęła się podobnie, czyli od mocnego naporu Serbów. Jednak dopadł ich "syndrom trzeciego seta", który wzmocniła świetna zagrywka Fromma i rywale odrobili straty (8:9). Co prawda nie pomagał swoim kolegom Lukas Kampa , ale nienajlepiej grający Grozer podjął próbę przełamania swojej niemocy i zaczął kończyć ataki. Do tego Niemcy dołożyli skuteczny blok i po raz pierwszy w spotkaniu wyszli na dwupunktową przewagę (10:12). Grbić poprosił o czas, po którym Kampa zrobił dwa asy serwisowe i sytuacja Serbów zaczęła się szybko pogarszać (10:16). Trener wpuścił na boisko Maksima BuculjevicaAleksandara Atanasijevica i Milan Katica, żeby odmienić grę swojego zespołu. Zaciął się nawet Kovacević. Niemcy skwapliwie wykorzystali słabość rywali i z dużą pewnością siebie wygrali tę odsłonę.

Podbudowani podopieczni Gianiego naskoczyli na przeciwnika na początku czwartej partii, ale dość szybko Serbowie wyrównali (8:8). Słabo radził sobie Drazen Luburić , który po niezłym początku meczu grał systematycznie coraz gorzej. Zmienił go po raz kolejny Atanasijević. Obie ekipy zaczęły toczyć w tym momencie spotkania bardzo wyrównany pojedynek. Sporo było dłuższych akcji i emocji, które na pewno podobały się kibicom zgromadzonym licznie w Tauron Arenie (15:15). Były po obu stronach i bloki i obrony i kontry, walka rozgorzała na całego (23:23). W niezwykle zaciętej końcówce na przewagi lepsi okazali się Niemcy, którzy przy piłce setowej zablokowali Petrica.

ZOBACZ WIDEO: Bartosz Kurek: Wszystkie ręce na pokład. Zacznijmy od dzisiaj

Tie break od początku był niezwykle zacięty i żadna ze stron długo nie mogła zbudować przewagi (6:6). Nie był to mecz na najwyższym sportowym poziomie, ale za to pełen emocji. Po błędzie Grozera w ataku Giani poprosił o czas (10:8). Wejście zadaniowe Hirscha w pole serwisowe odmieniło grę i wynik (10:11). Błąd Atanasijevica w ataku z prawego skrzydła zwiększył przewagę Niemców do dwóch punktów w newralgicznym momencie seta (11:13). Udana kontra dała im dwie piłki meczowe, wykorzystali drugą blokiem na Kovacevicu.

Niemcy w finale zagrają ze zwycięzcą meczu Rosja - Belgia. 
 
Serbia - Niemcy 2:3 (26:24, 25:15, 18:25, 25:27, 13:15)

Serbia: Petrić, Kovacević, Jovović, Luburić, Podrascanin, Lisinac, Majstorović (libero) oraz Skundric, Bucjulević, Atanasijević, Katić, Okolić, Stanković

Niemcy: Kaliberda, Fromm, Grozer, Kampa, Krick, Andrei, Zenger (libero) oraz Zimmermann, Hirsch, Boehme, Schott

Komentarze (22)
marcela.maz
3.09.2017
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Hmm, dzialo sie. Szacunek dla Niemcow, ze sie podniesli. Uwielbiam patrzec, jak po wygraniu wszyscy sie ciesza. Piękny widok 
avatar
Bartex
3.09.2017
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Serbowie byli zbyt pewnie w 3 secie że to już koniec i niespodzianka, Niemcy się podnieśli i siła woli i walki osiągneli już historyczny sukces
A w finale wszystko może sie zdarzyć
A Serbia w
Czytaj całość
avatar
julsonka
3.09.2017
Zgłoś do moderacji
5
0
Odpowiedz
wierze ze Nikola Grbić podniesie na duchu zespól i rozgromią belgów !!!!!!!!!!!!! a Niemcom życze sromotnej porażki ! 
5teel
3.09.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
E tam sensacja co najwyżej niespodzianka Niemcy zawsze były solidne w tym sporcie dziś wgl ten cały turniej grają ładną siatkówke poprostu turniej ich i tyle i wcale mnie niezdziwi ewentualne z Czytaj całość
avatar
Tad Teddy
2.09.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
gdzie jest liga niemiecka,serbska, belgijska... dalej wprowadzajmy limity, poszerzajmy PLS i dzięki temu zawodnicy co najwyżej 1 liga znajdują zatrudnienie w PLS za niesamowite pieniądze bo lim Czytaj całość