Do zmagań w turnieju przystąpiła jedna polska drużyna - PlusLigę reprezentowała Asseco Resovia Rzeszów. Wśród uczestników były aż trzy zagraniczne zespoły - włoska Gi Group Monza, ukraiński Lokomotiw Charków oraz argentyński UPCN San Juan VC.
Przed ostatnim dniem rywalizacji najlepiej spisywali się siatkarze Gi Group Monza, którzy wygrali oba mecze. Bez zwycięstwa był UPCN San Juan VC, a pozostałe dwa zespoły legitymowały się bilansem 1-1.
Dopiero trzeciego dnia zmagań siatkarze z Monzy trafili na lepiej dysponowany zespół, gdyż przegrali 0:3 z Lokomotiwem Charków. Włoska drużyna stoczyła z przeciwnikiem wyrównany bój, choć była bardziej skuteczna w ataku, to gorzej spisała się w polu zagrywki.
Turniej zamknęła potyczka Asseco Resovii Rzeszów i UPCN San Juan VC ze Zbigniewem Bartmanem w składzie. Argentyńskiej ekipie udało wyjść się z dołka, gdyż na zakończenie zmagań odniosła pierwszą wygraną. Rzeszowianie zdołali urwać przeciwnikom tylko jednego seta, zwyciężając w trzeciej partii.
Zarówno Gi Group, jak i Lokomotiw zakończyły turniej z bilansem meczów 2-1. Natomiast Asseco Resovia i UPCN San Juan odniosły jedno zwycięstwo, przegrywając dwa spotkania.
Wyniki 3. dnia X Międzynarodowego Turnieju o Puchar Prezydenta Miasta Krosna (16.09):
Lokomotiw Charków - Gi Group Monza 3:0 (25:23, 26:24, 25:23)
Asseco Resovia Rzeszów - UPCN San Juan VC 1:3 (19:25, 24:26, 25:23, 22:25)
Asseco Resovia Rzeszów: Tichacek, Jarosz, Depowski, Śliwka, Lemański, Perłowski, Rusek (libero) oraz Masłowski (libero), Krastins, Kędzierski.
Wyniki X Międzynarodowego Turnieju o Puchar Prezydenta Miasta Krosna:
14 września, czwartek
Gi Group Monza - UPCN San Juan VC 3:1 (25:17, 25:21, 17:25, 25:23)
Asseco Resovia Rzeszów - Lokomotiw Charków 3:0 (25:16, 27:25, 25:20)
15 września, piątek
Asseco Resovia Rzeszów - Gi Group Monza 2:3 (20:25, 25:15, 17:25, 25:22, 13:15)
Lokomotiw Charków - UPCN San Juan VC 3:0 (25:23, 27:25, 25:23)
16 września, sobota
Lokomotiw Charków - Gi Group Monza 3:0 (25:23, 26:24, 25:23)
Asseco Resovia Rzeszów - UPCN San Juan VC 1:3 (19:25, 24:26, 25:23, 22:25)
ZOBACZ WIDEO Barcelona odwróciła losy meczu. Paulinho bohaterem. Zobacz skrót [ZDJĘCIA ELEVEN]