Rekordowa seria Zenitu Kazań trwa. Mistrzowie Rosji niepokonani od 55 spotkań

Materiały prasowe / CEV / Zenit Kazań znowu mierzy w mistrzowski tytuł
Materiały prasowe / CEV / Zenit Kazań znowu mierzy w mistrzowski tytuł

Trzecia kolejka Superligi nie przyniosła wyczekiwanej przez niektórych sensacji. Zenit Kazań na własnym boisku pokonał Lokomotiw Nowosybirsk i pozostaje niepokonany od 55 meczów. Gościom nie pomogła nawet znakomita postawa Georga Grozera.

Najciekawiej zapowiadające się spotkanie przyniosło spodziewane emocje, ale nie zachwyciło poziomem. Zenit Kazań i Lokomotiw Nowosybirsk grały bardzo nierówno, a widowiskowe akcje przeplatały się z prostymi błędami. W pierwszej partii, którą wygrał Lokomotiw, zupełnie niewidoczny był Wilfredo Leon. Duża w tym "zasługa" rozgrywającego Aleksandra Butki, który tylko trzy razy wystawił mu piłkę do ataku.

Z decyzji Butki niezadowolony był trener Władimir Alekno, który po 1 secie dokonał małej roszady i zmienił ustawienie zespołu. Poskutkowało to tym, że Leon mógł się bardziej wykazać w ofensywnie, co okazało się zbawienne dla mistrzów Rosji, ponieważ trudne momenty w meczu przeżywał Maksim Michajłow. Słaby mecz grał również Maksim Pantelejmonienko, zastępujący w "szóstce" Matthew Andersona.

Trener Lokomotiwu Nowosybirsk, Plamen Konstantinow, zaskoczył rywali składem. Pierwszym rozgrywającym w tym spotkaniu był 21 - letni Iwan Lukjanienko, natomiast Arslan Eksi pojawiał się jedynie na krótkie zmiany. Najwięcej punktów dla brązowych medalistów zeszłego sezonu zdobył nieoceniony Georg Grozer - 28. Po stronie Zenitu Kazań po 22 oczek zapisali Michajłow i Leon.

W drugim najciekawiej zapowiadającym się spotkaniu 3. kolejki Superligi Biełogorie Biełgorod podejmowało Zenit Sankt Petersburg. Zespół z Biełgorodu w roli pierwszego trenera poprowadził były szkoleniowiec Cuprum Lubin Gheorghe Cretu, który dopiero tydzień temu oficjalnie dołączył do sztabu trenerskiego. Nie mógł sobie wymarzyć lepszego debiutu. Biełogorie pokonało 3:1 siatkarzy z Sankt Petersburga i wspólnie z Zenitem Kazań lideruje w tabeli. Za tydzień oba zespoły zmierzą się ze sobą o pierwsze miejsce w Superlidze. Mecz odbędzie się w stolicy Tatarstanu.

ZOBACZ WIDEO Jacek Kasprzyk: Trener De Giorgi nie widział swojej winy, tego mi zabrakło
[color=#000000]

[/color]

Świetnie spisuje się w Biełgorodzie Konstantin Bakun, który trafił do zespołu "w pakiecie" z Siergiejem Grankinem. Atakujący w meczu z Zenitem Sankt Petersburg zdobył 23 punkty, z czego 3 w bloku i 1 zagrywką.

Znakomicie radzi sobie w Rosji znany z występów w PlusLidze Dmytro Paszycki. Środkowy Kuzbassu Kemerowo w każdym z trzech rozegranych do tej pory meczów, zdobywał po kilkanaście punktów. W spotkaniu z Novą Nowokujbyszewsk  6 razy skutecznie atakował, zaliczył 4 bloki i 3 asy. Trener Tuomas Sammelvuo jest bardzo zadowolony z gry Paszyckiego, który wyrasta na jedną z najważniejszych postaci w zespole. Dobra wiadomość dla kibiców Kuzbassu jest również taka, że do gry wraca Wiktor Poletajew, którego trener wprowadzał w meczu z Novą na zagrywkę.

Wyniki 3. kolejki Superligi

Biełogorie Biełgorod - Zenit Sankt Petersburg 3:1 (25:21, 25:20, 22:25, 25:19)

Kuzbass Kemerowo - Nova Nowokujbyszewsk 3:1 (25:19, 25:17, 23:25, 25:14)
Gazprom-Jugra Surgut - Jugra Samotłor Niżniewartowsk 3:2 (25:16, 18:25, 23:25, 25:22, 15:11)

Dynamo LO - Fakieł Nowy Urengoj 0:3 (21:25, 18:25, 20:25)

Ural Ufa - Jenisej Krasnojarsk 3:2 (21:25, 23:25, 25:20, 25:18, 15:10)

Dynamo Moskwa - Jarosławicz Jarosław 3:0 (25:18, 25:17, 25:16)

Zenit Kazań - Lokomotiw Nowosybirsk 3:1 (22:25, 25:22, 25:23, 25:22)

Tabla Superligi po 3. kolejkach

Miejsce Zespół Z-P Sety Punkty
1. Zenit Kazań 3-0 9-1 9
2. Biełogorie Biełgorod 3-0 9-2 9
3. Kuzbass Kemerowo 3-0 9-4 8
4. Lokomotiw Nowosybirsk 2-1 7-5 6
5. Zenit Sankt Petersburg 2-1 7-5 6
6. Jugra Surgut 2-1 7-6 5
7. Nova Nowokujbyszewsk 2-1 7-7 4
8. Dynamo Moskwa 1-2 6-6 4
9. Fakieł Nowy Urengoj 1-2 5-6 4
10. Jarosławicz Jarosław 1-2 3-7 3
11. Ural Ufa 1-2 4-8 2
12. Jenisej Krasnojarsk 0-3 4-9 1
13. Jugra Samotłor 0-3 4-9 1
14. Dynamo LO 0-3 3-9 1
Komentarze (0)