Rozgrywane w naszym kraju mistrzostwa Europy 2017 reprezentacja Polski mężczyzn zakończyła już na etapie baraży o wejście do ćwierćfinałów. Po meczu ze Słowenią na głowę Ferdinando De Giorgiego spadła słuszna fala krytyki. Po zdaniu raportu przez włoskiego szkoleniowca i analizie jego pracy, PZPS postanowił zwolnić trenera, mimo iż ten miał ważny do 2020 roku kontrakt. W mediach pojawiły się od razu spekulacje odnośnie jego następcy na ławce Biało-Czerwonych.
Coraz więcej osób ze środowiska podziela pogląd, iż tym razem powinno dać się szansę młodemu polskiemu trenerowi, wzorem innych europejskich federacji. W artykułach najczęściej przewijają się nazwiska Piotra Gruszki, Jakuba Bednaruka i Roberta Prygla. Ponadto chęć podjęcia zadania wyrażają Igor Prielożnyj czy [urlz=../../../siatkowka/713323/slawomir-gerymski-chce-trenowac-reprezentacje-polski]Sławomir Gerymski.
O[/urlz]piekun Cerradu Czarnych Radom potwierdza, że z chęcią stawiłby czoła takiemu wyzwaniu. - Podczas ostatniej rozmowy, z jedną ze stacji radiowych z mojego miasta, zostałem zapytany o to, czy chciałbym trenować reprezentację Polski. Odpowiedziałem, że oczywiście tak. Marzeniem każdego szkoleniowca z danego kraju jest prowadzenie drużyny narodowej - potwierdza Prygiel.
- Jeszcze nie wiadomo, jaki pomysł na obsadę stanowiska ma PZPS, czy wybierze sam kandydata, czy też odbędzie się konkurs. Jeśli jednak doszłoby do drugiej opcji, to na pewno wyślę swoje CV - zapowiada były atakujący Biało-Czerwonych.
ZOBACZ WIDEO Jacek Kasprzyk: Trener De Giorgi nie widział swojej winy, tego mi zabrakło
[color=#000000]
[/color]
- Uważam, że nie mam się czego wstydzić. Kiedy jako młody chłopiec zaczynałem przygodę z siatkówką, moim marzeniem były występy w reprezentacji. Tak też się stało, w kadrze rozegrałem ponad 150 meczów. Miałem bogatą, ciekawą karierę jako gracz. Gdy zaczynałem pracować jako trener, pojawiły się oczywiście myśli i plany odnośnie prowadzenia w przyszłości reprezentacji - kontynuuje.
Prygiel nie boi się ambitnych wyzwań. - Uważam, że w życiu trzeba stawiać przed sobą wysokie cele. Dla mnie obecnie jednym z nich jest stanowisko szkoleniowca polskiej kadry - podkreśla. - Nie wiem, czy już teraz dostanę taką szansę, ale jeśli nie w niedalekiej przyszłości, to kiedyś na pewno będę chciał to marzenie spełnić - dodaje.
Drużyny PlusLigi trenuje kilku zagranicznych szkoleniowców. Wśród Polaków zdecydowanie dominują młodzi opiekunowie, w niedawnej przeszłości bardzo dobrzy siatkarze. - Uważam, że zarówno ja, jak i Kuba Bednaruk czy Piotrek Gruszka nie mamy się czego wstydzić. Dysponując budżetami dużo, nawet kilkukrotnie mniejszymi od czołowych klubów, niejednokrotnie potrafimy z nimi nawiązywać wyrównaną walkę. Ja z Czarnymi co roku jestem w fazie play-off. Jestem bardzo dumny z tego i czuję dużą wewnętrzną satysfakcję, że w ubiegłym sezonie ograłem w walce o siódme miejsce zespół z Gdańska, który miał dwukrotnie większe środki od nas i bardzo utytułowanego trenera - kończy szczerze Prygiel.
Oglądaj siatkówkę mężczyzn w Pilocie WP (link sponsorowany)
Związek stać na kogoś ze światowego topu . Bez doświadczonego trenera
z osiągnięcia Czytaj całość