Turczynki przystępowały do walki o półfinał po wygranej w spotkaniu barażowym z Polkami (3:1). Natomiast Rosjanki do ćwierćfinału awansowały dzięki triumfowi w fazie grupowej, w której pokonały kolejno Ukrainę (3:2), Turcję (3:1) oraz Bułgarię (3:2).
Od startu rywalizacji na boisku trwała wymiana ciosów i nikomu nie udawało się wypracować bezpiecznej przewagi (9:9). Ciężar gry w rosyjskiej ekipie brała na swoje barki Natalia Gonczarowa, zaś w tureckim zespole dobrze radziła sobie Meryem Boz. Ostatecznie wszystko miało się rozstrzygnąć w samej końcówce, w której więcej zimnej krwi zachowały podopieczne Giovanniego Guidettiego, triumfując do 25.
Po zmianie stron widać było, że Turczynki chcą pójść za ciosem, ale początkowo nie były w stanie odskoczyć rywalkom. Dopiero po I przerwie technicznej Naz Aydemir Akyol i jej reprezentacyjne koleżanki przyspieszyły, dzięki czemu wyszły na prowadzenie 16:10. Sborna miała problemy w ataku i nie miała argumentów do odrabiania strat. Turcja już do samego finiszu kontrolowała boiskowe wydarzenia i odniosła wiktorię 25:18.
Tureckie zawodniczki były na fali i nie zamierzały zwalniać tempa. Dobrą zmianę dała Gozde Kirdar (zastąpiła w drugiej odsłonie Neriman Ozsoy), która starała się spierać liderkę drużyny - Boz (12:14). Obrończynie mistrzowskiego tytułu wyglądały na bezradne na tle dobrze poczynających sobie przeciwniczek i przegrywały 12:19. Turczynki nie pozwoliły się dogonić i zwyciężyły trzecią partię 25:20, zaś całą konfrontację 3:0.
W półfinale ME reprezentantki Turcji zmierzą się z Serbią.
ZOBACZ WIDEO Jacek Kasprzyk: Trener De Giorgi nie widział swojej winy, tego mi zabrakło
ME 2017 kobiet, ćwierćfinały:
Rosja - Turcja 0:3 (25:27, 18:25, 20:25)
Rosja: Zariażko-Korolewa, Frołowa, Kosianenko, Gonczarowa, Koszeliewa, Fetisowa, Tretjakowa (libero) oraz Krjuczkowa (libero), Woronkowa, Jefimowa, Parubec, Filisztinska.
Turcja: Ozsoy, Akman Caliskan, Erdem Dundar, Aydemir Akyol, Boz, Onal, Orge (libero) oraz Dalbeler-Seniye, Kirdar, Baladin.