Piotr Gruszka: Reprezentacja? Na razie to spekulacje. Ale ewentualna decyzja nie od razu

WP SportoweFakty / Asia Błasiak / Na zdjęciu: Piotr Gruszka
WP SportoweFakty / Asia Błasiak / Na zdjęciu: Piotr Gruszka

Piotr Gruszka pozostaje jednym z faworytów opinii publicznej do przejęcia posady selekcjonera polskiej reprezentacji. - To wszystko są spekulacje, a ja na razie nie mam się do czego odnosić - stwierdził.

W rozegranych na przełomie sierpnia i września w Polsce mistrzostwach Europy w piłce siatkowej mężczyzn, Biało-Czerwoni zajęli odległe, dziesiąte miejsce. Nie taki był plan włodarzy PZPS, by na organizowanej przez siebie imprezie nie zdobyć medalu. Za ten wynik zapłacił Ferdinando De Giorgi, który został odwołany z funkcji pierwszego szkoleniowca polskiej reprezentacji. Od tego momentu zaczęło się gorączkowe poszukiwanie jego następcy.

[tag=4307]

Jacek Kasprzyk[/tag], prezes PZPS, zapowiedział, że nowy selekcjoner powinien być Polakiem. Na giełdzie pojawiło się od razu kilka nazwisk, w tym jednym z najczęściej powtarzanych było Piotra Gruszki. Jego kandydatura komentatorom i dziennikarzom wydawała się naturalna. Były wybitny kadrowicz, prowadzący z dużym powodzeniem zespół GKS Katowice w PlusLidze, asystent De Giorgiego. Tylko, że była to samozwańcza propozycja opinii publicznej, bo nikt oficjalnie samemu zainteresowanemu nic nie zaproponował.

- Wszyscy komentują, przedstawiają swoje opinie i to jest normalne, są to kandydatury dziennikarzy i ludzi związanych ze środowiskiem. Ja nawet nie wiem, do czego miałbym się odnosić. Nie muszę odpowiadać na to, co inni powiedzą w wywiadach, bo to nie jest moja rola. Ja się koncentruję na tym, co jest. Jeżeli natomiast pojawi się propozycja związana z reprezentacją, to mam nadzieję, że bezpośrednio ktoś ze związku się mnie o to zapyta. Wtedy będę się mógł do tego odnieść, bo na razie nie mam jednak nawet do czego - skomentował cała sytuację Piotr Gruszka.

Po nieudanym czempionacie Starego Kontynentu szkoleniowiec owszem, rozmawiał z władzami związku, jednak nie na tematy objęcia posady głównego trenera. - Odbyłem krótkie spotkanie z jednym z członków zarządu i to normalne, że się mnie o pewne rzeczy pytał. Ale ja nie składałem oficjalnego raportu jako asystent. Rozmawiałem o tym, co było, a nie o tym, co będzie. To jeszcze nie czas na to. Najpierw przedstawiciele siatkarskich władz muszą sami wiedzieć, czego chcą i jaki mają w związku z tym plan - wytłumaczył.

ZOBACZ WIDEO Domowa wygrana Realu Madryt z Espanyolem. Zobacz skrót meczu [ZDJĘCIA ELEVEN]

Na razie więc czekamy na dalsze kroki sterników polskiej siatkówki. Co jednak, jeśliby zaproponowali objęcie stanowiska pierwszego trenera reprezentacji Polski Piotrowi Gruszce? - Musiałbym się nad tym głęboko zastanowić. To nie jest na pewno decyzja do podjęcia od razu, bo jest wiele rzeczy którą muszą współgrać. To jest reprezentacja Polski, tutaj musimy wybrać ludzi, którzy naprawdę będą się mogli dla niej poświęcić – odpowiedział sam zainteresowany.

Nic dziwnego, że były reprezentant nie podejmowałby tak ważnej decyzji na szybko. Doskonale sobie zdaje sprawę z presji towarzyszącej temu stanowisku i jak szeroko komentowany jest każdy krok szkoleniowca. - Ja się dowiaduję na swój temat wiele rzeczy, o których sam nie wiedziałem. To wszystko są spekulacje i opinie, a ja na razie nie mam się do czego odnosić. Ja nigdy nie uciekałem od komentowania spraw dotyczących mojej osoby, więc myślę, że będzie tak też tym razem, gdy pojawią się konkrety - zapewnił były kadrowicz.

Źródło artykułu: