Niedziela w PlusLidze: w Jastrzębiu kolejne starcie wagi ciężkiej, konflikt interesów w Radomiu i Zawierciu

WP SportoweFakty / Roksana Bibiela / Na zdjęciu: Siatkarze Jastrzębskiego Węgla
WP SportoweFakty / Roksana Bibiela / Na zdjęciu: Siatkarze Jastrzębskiego Węgla

Po sobotnim hicie w Rzeszowie, w niedzielne, bardzo wczesne popołudnie fanów siatkówki również czekają nie lada emocje. W Jastrzębiu-Zdroju gospodarze zmierzą się bowiem z PGE Skrą Bełchatów. Emocji nie powinno także zabraknąć w Radomiu i Zawierciu.

Trzydzieści minut po południu na parkiet hali widowiskowo-sportowej w Jastrzębiu-Zdroju wybiegną medaliści sezonu 2016/2017 PlusLigi. Jastrzębski Węgiel, zdobywca trzeciego miejsca, podejmie wicemistrza, PGE Skrę Bełchatów. Co ciekawe, dla obu drużyn będzie to pierwszy mecz w bieżących rozgrywkach. Wcześniejsze starcia zostały bowiem przełożone.

Zespoły zaczynają więc z wysokiego "C". Zdaje sobie z tego sprawę Karol Kłos. - Na początek mamy bardzo trudnych przeciwników - Jastrzębski Węgiel oraz Asseco Resovię Rzeszów. Także zaczynamy z górnej półki - przyznaje w rozmowie z oficjalną stroną klubu. Bardzo ciekawie zapowiada się rywalizacja na kilku pozycjach, m.in. na ataku, gdzie Mariusz Wlazły stanie naprzeciwko świetnie dysponowanego w poprzednim sezonie Macieja Muzaja. Tradycyjnie, efektownych akcji nie powinno zabraknąć ze strony Salvadora Hidalgo Olivy czy kapitalnie wyszkolonego technicznie Rodrigo Quirogi, który występem przeciwko PGE Skrze zadebiutuje w PlusLidze. Sympatycy drużyny prowadzonej przez Roberto Piazzę z pewnością bacznie będą obserwować poczynania dwóch nabytków, Milada Ebadipoura i Grzegorza Łomacza. Nie tak dawno, bo pod koniec września, oba zespoły zmierzyły się w sparingu. Wówczas Jastrzębski Węgiel wygrał 3:2.

Nieco w cieniu hitowego pojedynku zostaną rozegrane dwa pozostałe niedzielne spotkania trzeciej kolejki. Z racji tego, że rozpoczną się o godz. 17, kibice w Radomiu i Zawierciu nie obejrzą na pewno pierwszej połowy meczu Polska - Czarnogóra w ramach eliminacji do piłkarskiego mundialu.

Naprzeciwko Cerrad Czarnych stanie Espadon Szczecin, który przegrał dwa pierwsze mecze. Gospodarze również mają swoje kłopoty. W ich składzie zabraknie Dejana Vincicia, który ma nadciągnięty mięsień łydki. Zmniejsza to Robertowi Pryglowi pole manewru na pozycji rozgrywającego, choć trzeba przyznać, iż w ostatnim, wygranym starciu z MKS-em Będzin bardzo dobrze spisał się Kamil Droszyński. W pierwszej "szóstce" Wojskowych wybiegnie natomiast Dustin Watten. Amerykański libero dołączył do swojej drużyny wcześniej niż przypuszczano - jego występ w Sosnowcu pierwotnie nie był planowany.

Beniaminek PlusLigi, Aluron Virtu Warta Zawiercie, po raz drugi zagra we własnej hali. Po tym, jak dobrze zaprezentował się przeciwko mistrzowi Polski z Kędzierzyna-Koźla, przegrywając 1:3 po ambitnej walce, tym razem podejmie Trefla Gdańsk, który w środę po tie-breaku ograł ONICO Warszawa.

W drugiej serii gier podopieczni Emanuele Zaniniego pauzowali - ich mecz ze Skrą został przełożony na listopad. Debiutant na najwyższym szczeblu rozgrywkowym faworytem niedzielnej potyczki z pewnością nie będzie, ale przed tygodniem pokazał przecież, że nie "pęka" przed utytułowanymi przeciwnikami.

Terminarz niedzielnych meczów 3. kolejki PlusLigi (8.10):

12:30 Jastrzębski Węgiel - PGE Skra Bełchatów

17:00 Aluron Virtu Warta Zawiercie - Trefl Gdańsk

17:00 Cerrad Czarni Radom - Espadon Szczecin

ZOBACZ WIDEO: Dziennikarze WP SportoweFakty: Brak Savicia to kapitalna informacja dla Polaków

Komentarze (0)