W czym Indykpol AZS był lepszy od PGE Skry? Jakub Kochanowski nie miał wątpliwości

WP SportoweFakty / Tomasz Fąfara / Na zdjęciu: Indykpol AZS Olsztyn
WP SportoweFakty / Tomasz Fąfara / Na zdjęciu: Indykpol AZS Olsztyn

Indykpol AZS Olsztyn sprawił niespodziankę, pokonując PGE Skrę Bełchatów (3:2). - Pokazaliśmy, że mamy jakość - powiedział Jakub Kochanowski, jeden z bohaterów spotkania.

Ci, którzy w środowe popołudnie zdecydowali się wybrać do Hali Urania, z pewnością długo nie zapomną emocji, które zaserwowali siatkarze Indykpolu AZS Olsztyn i PGE Skry Bełchatów.

Po pierwszym secie i pełnej dominacji przyjezdnych, rozpoczęło się prawdziwe show. Podopieczni Roberto Santilliego poprawili swoją grę i dzięki determinacji wygrali dwie kolejne partie. Kibice bardzo mocno wspierali miejscową ekipę. - Publiczność fantastyczna, mam nadzieję, że częściej będzie taka frekwencja, bo to naprawdę dodaje skrzydeł - przyznał Jakub Kochanowski.

Środkowy był jednak ostrożny w ocenie przeciwników, bo choć olsztynianie mieli okazję na zakończenie meczu w czterech setach, nie wykorzystali szansy. - Spotkanie mogło rozstrzygnąć się szybciej, ale równie dobrze mogliśmy przegrać w tie-breaku. Cieszymy się mimo wszystko z takiego wyniku - zapewnił siatkarz.

W tie-breaku początkowo walka toczyła się punkt za punkt, w końcu jednak to olsztynianie odskoczyli. Co o tym zadecydowało? - Charakter, przestaliśmy popełniać błędy, ale też ryzykowaliśmy. Ciężko się oszukiwać cudów, po prostu okazaliśmy się lepsi - podsumował.

ZOBACZ WIDEO Arkadiusz Milik: Nie wykluczam wypożyczenia z Napoli

Dla Indykpolu AZS był to pierwszy mecz z przeciwnikiem, który w poprzednim sezonie był wyżej. - Spotkania z takimi zespołami zawsze sprawdzają, jaką jakość ma dana drużyna. Pokazaliśmy, że mamy dużą jakość, że możemy w tej lidze namieszać i walczymy o ambitne cele. Mam nadzieję, że będziemy to kontynuować - powiedział Kochanowski.

Indykpol AZS Olsztyn wciąż w tym sezonie jest niepokonany. W poprzednich latach Urania długo bywała "twierdzą" nie do zdobycia dla gości.

Komentarze (5)
avatar
Ryszard k
20.10.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
To proste Olsztyn wygrał bo .....w skrze nie grał Lisiniac ! I to jest podstawowa przyczyna. Jego brak był widoczny szczególnie w polu zagrywki i bloku o ataku nie wspomnę. Jastrzebie zostało r Czytaj całość
avatar
krytyk65
20.10.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Poziom sędziowania w Pluslidze tragiczny. Co sędziowie wyprawiali w Jastrzębiu i Olsztynie woła o pomstę do nieba. 
avatar
VikingEpica
20.10.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Te polskie kluby, które mają występować w europejskich pucharach to jakaś tragedia. Kolejny rok z rzędu. 
avatar
yes
19.10.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
w wygranych setach, 3:2