Lucie Muhlsteinova: Zawsze, gdy zaczynam przygotowania, dążę do medalu

WP SportoweFakty / Justyna Serafin / Na zdjęciu: Lucie Muhlsteinova
WP SportoweFakty / Justyna Serafin / Na zdjęciu: Lucie Muhlsteinova

Zająć co najmniej takie samo miejsce, co w poprzednim sezonie, a także powalczyć o czwórkę - taki cel stoi przed siatkarkami ŁKS Commercecon Łódź. Na początek nowego sezonu LSK wygrały z Treflem Proximą Kraków 3:1, ale musiały też walczyć ze sobą.

Biało-czerwono-białe miały realną szansę na to, by wyjść na prowadzenie 2:0 i dokończyć dzieło w trzech partiach. Obroniły kilka piłek setowych i ze stanu 19:24 doprowadziły do remisu, a nawet wyszły na prowadzenie 25:24. Ostatecznie jednak przegrały trzy ostatnie piłki, przez co Trefl Proxima Kraków doprowadził do wyrównania. - Takie właśnie są te pierwsze mecze, trochę się wszyscy denerwują, nie mogą doczekać. Pewnie wszyscy liczyli, że wyjdziemy i wygramy z beniaminkiem 3:0. A krakowianki to waleczny zespół, co zresztą pokazały - oceniła Lucie Muhlsteinova.

Ełkaesianki walczyły też trochę ze sobą, bo w całym meczu oddały przeciwniczkom aż 29 punktów po błędach - Siatkówka jest grą błędów, ale patrząc na to, że jesteśmy doświadczonym zespołem, to zdecydowanie za dużo - twierdzi rozgrywająca ŁKS Commercecon Łódź. - Po prostu wystarczyło przebić piłkę na drugą stronę i dalej bronić, a my popełniałyśmy błędy i kosztowało nas to aż jednego seta - dodała.

Po spotkaniu Czeszka odebrała z rąk komisarza statuetkę dla najlepszej siatkarki meczu. - Ja się nigdy nie spodziewam, ale cieszę się bardzo, bo moja MVP zależy od tego, jak gra cały zespół. U mnie w statystykach nie widać przecież dużej liczby punktów. Tym bardziej więc jestem wdzięczna dziewczynom - skomentowała.

W nowym sezonie Łódzki Klub Sportowy chciałby powalczyć przynajmniej o powtórzenie wyniku z poprzednich rozgrywek (6. miejsce) lub nawet podjąć atak na pierwszą czwórkę. Od początku muszą więc zbierać jak najwięcej punktów.

-  System rozgrywek jest taki, że jeśli chce się myśleć o czołówce, to trzeba każdy mecz rozegrać z pełną koncentracją. Każdy punkt może się liczyć. Ja zawsze, gdy przyjeżdżam w sierpniu na przygotowania, chcę mieć medal. Zawsze tak jest, choć nie zawsze to wychodzi. Wiem, że ten zespół był budowany po to, by zająć miejsce lepsze niż w poprzednim sezonie, więc kto wie? - zapytała na koniec Muhlsteinova.

Kolejny mecz łodzianki rozegrają w niedzielę o 20:00 w Muszynie z Polskim Cukrem Muszynianką.

ZOBACZ WIDEO: Piękny gest Marcina Lewandowskiego. Odda swoją gażę

Komentarze (0)