Ekipa z Warszawy przyjechała do Bełchatowa zaledwie kilka dni po tym, jak w czterech setach przegrała w Kędzierzynie-Koźlu z ZAKSĄ. Podopieczni Stephane'a Antigi odczuwali niedosyt po porażce z mistrzami Polski i chcieli powetować to sobie na terenie wicemistrza. To zadanie należało jednak do kategorii bardzo trudnych, ponieważ żółto-czarni jeszcze w tym sezonie w Hali "Energia" nie przegrali.
Mecz rozpoczął się od zaciętej wymiany ciosów lub - jak kto woli - wymiany punktów po błędach. Dość powiedzieć, że w całej premierowej odsłonie gospodarze oddali rywalom aż dziewięć punktów po błędach w polu serwisowym. Bełchatowianie oddalili się na dwa punkty (16:14), lecz stracili tę przewagę, gdy na linii 9. metra pojawił się Jan Nowakowski. Końcówkę wygrali jednak gospodarze, choć nie ułatwiali sobie zadania na zagrywce. Po grze na przewagi zwyciężyli do 24.
Jeśli jednak dochodziło do wymiany ciosów, to świetnie w defensywie i przyjęciu spisywał się Milad Ebadipour. To między innymi dzięki niemu Grzegorz Łomacz, a wraz z nim bełchatowscy środkowi w drugiej odsłonie mieli komfort gry. To właśnie dzięki nim ze stanu 10:10 kilka minut później zrobiło się już 18:13 dla gospodarzy, choć set rozpoczął się od 3:0 dla ONICO. W dalszej części seta "dzieło zniszczenia" dopełnił Bartosz Bednorz i gospodarze triumfowali 25:22.
Po dziesięciu minutach przerwy ponownie nieźle rozpoczęli warszawiacy (2:0), ale później ponad 2,5 tysiąca kibiców w Hali Energia oglądało zacięty bój. Bełchatowian wciąż prześladowały jednak zepsute zagrywki. Gospodarze prowadzili 16:13, ale tę przewagę roztrwonili. Ambitnie walczący siatkarze ONICO doprowadzili do kolejnej walki na przewagi, ale nie dali rady zwyciężyć w tej partii. Ostatecznie twierdza "Bełchatów" nadal pozostała niezdobyta po triumfie żółto-czarnych 28:26 i 3:0 w całym spotkaniu.
ZOBACZ WIDEO: Robert Lewandowski: Boruc? Łezka zakręci się w oku
Nagrodę MVP zgarnął po raz kolejny w tym sezonie Srećko Lisinać. Reprezentant Serbii świetnie spisywał się w ataku, bloku i zagrywce, a efektem tego było 17 punktów na jego koncie.
PGE Skra Bełchatów - ONICO Warszawa 3:0 (26:24, 25:22, 28:26)
PGE Skra: Łomacz, Kłos, Bednorz, Wlazły, Ebadipour, Lisinac, Milczarek (libero) oraz Janusz, Romać, Penczew.
ONICO: Brizard. Kwolek, Nowakowski, Gjorgiew, Włodarczyk, Wrona, Wojtaszek (libero) oraz Samica, Warda, Vernon-Evans.
MVP: Srećko Lisinac (PGE Skra).