Jastrzębski Węgiel wraca na właściwe tory? "Wygrana z Czarnymi to dobry prognostyk"

Brązowy medalista PlusLigi odniósł bardzo pewne, wyjazdowe zwycięstwo nad Cerradem Czarnymi Radom (3:0). - Dużo zabawy, widać było, że cieszyliśmy się grą - skomentował po zakończeniu zawodów Wojciech Sobala, środkowy Jastrzębskiego Węgla.

Piotr Dobrowolski
Piotr Dobrowolski
Wojciech Sobala WP SportoweFakty / Tomasz Fijałkowski / Na zdjęciu: Wojciech Sobala
W zaległym meczu dziewiątej kolejki PlusLigi Jastrzębski Węgiel w pełni zrehabilitował się za sensacyjną, wyjazdową porażkę z ONICO Warszawa, wygrywając w Hali MOSiR-u w Radomiu 3:0. Jedynie w pierwszych dwóch setach Cerrad Czarni sprawili problemy aktualnym brązowym medalistom, prowadząc z nimi wyrównaną walkę. Przegrali odpowiednio do 21 i 22. W trzeciej partii podopieczni Marka Lebedewa nie pozostawili już złudzeń rywalom, zwyciężając bardzo pewnie, bo 25:14.

- Bardzo nam było potrzebne tak pewne zwycięstwo. Dużo zabawy w grze, widać było, że cieszyliśmy się tą grą. Wydaje mi się, że wejście w pierwszy set spowodowało to, że potem już "poszło" dalej. Mieliśmy cały czas przewagę - stwierdził Wojciech Sobala. W premierowej odsłonie jego drużyna uzyskała prowadzenie w końcówce. Inaczej było w kolejnych częściach - za sprawą serii zagrywek, najpierw Jasona DeRocco, a następnie Macieja Muzaja, "odskoczyła" na kilka punktów i mogła kontrolować przebieg wydarzeń na parkiecie.

Gospodarze sami "podali rękę" przyjezdnym, myląc się wielokrotnie w polu serwisowym. - Bardzo dużo zagrywek zepsutych ze strony radomian, 19 to bardzo dużo, to mógł być klucz do naszego zwycięstwa - przyznał środkowy zespołu z Jastrzębia-Zdroju. On i koledzy zmarnowali zaledwie dziewięć serwisów, a posłali na drugą stronę siatki pięć asów. Autorem jednego z nich, w kluczowym momencie drugiego seta, był własnie Sobala. 29-latek zdobył łącznie cztery punkty, w tym trzy w ataku.

Jastrzębski Węgiel odniósł szóste zwycięstwo w bieżącym sezonie PlusLigi, dzięki czemu awansował na piąte miejsce w tabeli. Na koncie ma 20 "oczek", tyle samo, co będące przed nim Asseco Resovia i Trefl. W sobotę podejmie GKS Katowice, a w najbliższą środę rozpocznie zmagania w Lidze Mistrzów. Najpierw, także przed własną publicznością, zmierzy się z Berlin Recycling Volleys. Bardzo pewny triumf w Radomiu powinien przywrócić pewność w szeregach trzeciej ekipy poprzedniego sezonu ekstraklasy. - Teraz przed nami Liga Mistrzów i przede wszystkim w tych rozgrywkach chcielibyśmy się pokazać z jak najlepszej strony. To na pewno będzie fajna przygoda dla nas, po długiej przerwie dla Jastrzębskiego Węgla. Chcielibyśmy wrócić do naszego stylu gry i wygrana z Czarnymi jest dobrym prognostykiem - zakończył Sobala.

ZOBACZ WIDEO: Czesław Lang: Musimy rozwiązać zarząd i wybrać nowych ludzi. Naszymi problemami interesują się za granicą
Czy Jastrzębski Węgiel pokona w sobotę GKS Katowice?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×