Andrzej Kowal: Propozycję przyjąłem, bo odmowa byłaby dużym błędem z mojej strony

WP SportoweFakty / Krzysztof Porębski / Andrzej Kowal, trener Asseco Resovii Rzeszów
WP SportoweFakty / Krzysztof Porębski / Andrzej Kowal, trener Asseco Resovii Rzeszów

Porażka Asseco Resovii Rzeszów z ONICO Warszawa, zadecydowała o zwolnieniu z funkcji pierwszego szkoleniowca Roberto Serniottiego. Włocha, dość niespodziewanie, na stanowisku zastąpił Andrzej Kowal, powracający na ławkę po kilkumiesięcznej przerwie.

- Wszystko działo się spontanicznie i bardzo szybko. Konkretna propozycja pojawiła się po meczu z ONICO Warszawa, więc działo się to bardzo szybko. Propozycję przyjąłem, bo odmowa byłaby dużym błędem z mojej strony - powiedział Andrzej Kowal na antenie Polskiego Radia Rzeszów.

O zwolnieniu Roberto Serniottiego zdecydowała piątkowa porażka Asseco Resovii Rzeszów przed własną publicznością, w meczu z ONICO Warszawa. Była to piąta przegrana ekipy z Podpromia w obecnym sezonie i druga z rzędu, poniesiona przed własną publicznością.

- Nie była to łatwa decyzja. Wyniki zespołu były i są niezadowalające. Przyglądaliśmy się temu wszystkiemu z uwagą i niepokojem. Mam nadzieję, że zmiana trenera okaże się pozytywnym impulsem i sprawi, że drużyna zacznie grać na miarę swojego potencjału i umiejętności. Zawodnicy również musza uderzyć się w pierś i zacząć mocno pracować - powiedział Bartosz Górski, prezes klubu z Rzeszow.

Zatrudnienie Andrzeja Kowala, który w przeszłości wielokrotnie świętował sukcesy z Asseco Resovią Rzeszów, ma okazać się receptą na problemy Pasów. Sam szkoleniowiec tonuje nastroje i podkreśla, że nie czuje się "ratownikiem". Drużyna w dalszym ciągu ma szansę zrealizować wszystkie z przedsezonowych celów.

- Tu nie chodzi o to, żeby cokolwiek ratować, ponieważ na ten moment zespół jeszcze nic nie przegrał. Wszystko jest do wygrania. Musimy natomiast mieć świadomość, że zespół jest inny niż w ostatnich latach. To drużyna złożona z młodych chłopaków, wspartych trzema doświadczonymi zawodnikami. Myślę jednak, że jest szansa, aby ten zespół grał lepiej - powiedział nowy-stary szkoleniowiec rzeszowian

Zatrudnienie Andrzeja Kowala nie wpłynie znacząco na skład sztabu szkoleniowego Asseco Resovii Rzeszów. W drużynie pozostanie Lucio Oro, dotychczas pełniący rolę asystenta, a dołączy do niego na życzenie nowego-starego trenera rzeszowian Marcin Ogonowski.

ZOBACZ WIDEO: Morderczy wyczyn reprezentanta Polski. "To było moje życiowe zwycięstwo"

Komentarze (22)
avatar
docent2
5.12.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Jak jest jakiś artykuł o Resovi to zawsze sporo komentarzy pod nim, widać kibice aktywnie żyją klubem, chwała im za to. Przyznaję że powrót Andrzeja Kowala to dla mnie dziwne zjawisko, nie wiem Czytaj całość
avatar
Tak myślę.
5.12.2017
Zgłoś do moderacji
3
2
Odpowiedz
Panie Kowal,nie ma to jak mieć za kolegę Górala,zawsze ciepła posadka na pana poczeka!!!Dlaczego zostawił pan asystentów Serniotti-ego?Jako wybitny trener z niesamowitymi osiągnięciami,w tym tr Czytaj całość
avatar
jaet
5.12.2017
Zgłoś do moderacji
5
1
Odpowiedz
Najbardziej zabawne jest to, że Kowal z dużo lepszym składem przegrywał w poprzednich latach równie często, ale w stosunku do niego obowiązywała zupełnie inna skala cierpliwości i ocen. I teraz Czytaj całość
avatar
Rzeszów M.T
5.12.2017
Zgłoś do moderacji
3
0
Odpowiedz
Miałem nadzieję na Play offy bo były one możliwe. Teraz wiem, że to będzie króciutki sezon dla Resovii 
avatar
Ahmed Pol
5.12.2017
Zgłoś do moderacji
4
1
Odpowiedz
najlepsze "W drużynie pozostaną Roberto Serniotti i Lucio Oro - w roli asystentów" to się chłopaki od wafla kowala poduczą hahahahahahahahahahah