Od początku spotkania widać było, że ZAKSA nie miała zamiaru łatwo się poddać. Gospodarze wyszli na parkiet niezwykle zmobilizowani. Mimo znacznej poprawy gry, nie umieli oni odskoczyć choćby na dwa oczka. Do stanu po 6 drużyny grały punkt za punkt kończąc kolejne akcje w pierwszym uderzeniu. Świadkami dłuższej wymiany byliśmy, gdy w górze była piłka na 7. punkt dla jednej z ekip. Wtedy też świetnymi obronami popisywali się siatkarze po obu stronach siatki. Skuteczny atak Kacprzaka z szóstej strefy i as serwisowy Masnego pozwoliły ZAKSIE wyjść na prowadzenie 17:15. Jastrzębianie "dogonili" gospodarzy i do końca seta wynik punktowy był wyrównany. W decydujących akcjach lepsi byli siatkarze z Kędzierzyna. Partię zakończył blok na Yudinie.
W kolejnej odsłonie miejsce Witczaka zajął Novotny. Dzięki czemu znacznie poprawiła się gra na siatce ZAKSY. Drugi biegł włączył Igor Yudin, który najpierw skutecznie skończył atak, by później wejść na zagrywkę i ustrzelić kędzierzyńskich przyjmujących (2:4). Kolejne akcje były typowymi siatkarskimi ciosami. Na siatce świetnie spisywali się Kaźmierczak, Ruciak i Samica. Jedna z nielicznych dłuższych wynian miała miejsce, gdy w górze była piłka na 12:14 dla Jastrzębian. Marcin Mierzejewski uwijał się w obronie, jednak ostatecznie akcję tę wygrali goście. Skuteczny blok na Pęcherzu pozwolił gospodarzom doprowadzić do stanu 20:21. Skuteczne obrony i bardzo dobrą współpracę bloku z obroną mogliśmy zaobserwować w końcówce seta. Wtedy też punkt zdobyli goście, jednak nie po swojej dobrej akcji, lecz po nieporozumieniu po stronie ZAKSY. 25. oczko dla Jastrzębia zdobył Jurkiewicz.
Początek trzeciej partii był niesamowicie zacięty. Dopiero, gdy na zagrywkę poszedł Pęcherz, jastrzębianie zdobyli 5 oczek. Trener Stelmach dokonał zmian na pozycjach przyjmującego i atakującego. Chociaż na początku poprawy gry nie było widać, stopniowo kędzierzynianie odrabiali straty. Skuteczne ataki Kacprzaka i Witczaka oraz as serwisowy tego ostatniego doprowadziły do stanu 14:17. Wtedy też siatakrze ZAKSY zaczęli grać koncertowo. Na siatce byli praktycznie nie do zatrzymania. Poza tym skutecznie blokowali rywali. O wyniku zadecydowały trzy błędy jastrzębian, którzy posyłali piłki po ataku w aut.
Czwarta odsłona, i jak się później okazało ostatnia, od samego początku była popisem gry gospodarzy. Dobra postawa siatkarzy ZAKSY zdeprymowała gości, którzy zaczęli popełniać bardzo dużo błędów własnych. W polu serwisowym mylili sie praktycznie wszyscy jastrzębianie. Podopieczni Krzysztofa Stelmacha kończyli akcje pierwszym atakiem. Na siatce brylował Ruciak, który atakował ze wszystkich stref. Dla Marcina Mierzejewskiego nie było piłek nie do podbicia. Kędzierzyński libero ustawiał się dokładnie tam, gdzie nadlatywała piłka. Im wynik na tablicy był wyższy, tym bardziej bezradni byli goście. Odzwierciedleniem postawy jastrzębian jest ostatnia akcja maczu, w której Kamil Kacprzak splasował piłkę z 8. metra, a ta znalazła się w polu rywali.
ZAKSA Kędzierzyn-Koźle - Jastrzębski Węgiel 3:1 (25:23, 23:25, 25:22, 25:17)
ZAKSA Kędzierzyn-Koźle: Michał Masny, Dominik Witczak, Kamil Kacprzak, Robert Szczerbaniuk, Wojciech Kaźmierczak, Michał Ruciak, Marcin Mierzejewski (libero) oraz Jakub Novotny, Sławomir Szczygieł, Dan Lewis, Grzegorz Pilarz
Jastrzębski Węgiel: Grzegorz Łomacz, Wojciech Jurkiewicz, Igor Yudin, Patryk Czarnowski, Sebastian Pęcherz, Guillaume Samica, Paweł Rusek (libero) oraz Robert Prygiel, Benjamin Hardy, Adam Nowik, Nico Freriks
Sędziowie: Sylwester Strzylak (pierwszy), Janusz Soból (drugi)
MVP: Marcin Mierzejewski
Stan rywalizacji (do trzech zwycięstw): 1:1