Siatkarze świątecznie: Sam Deroo i Daniel McDonnell

Materiały prasowe / sport.trefl.com / Na zdjęciu: Daniel McDonnell
Materiały prasowe / sport.trefl.com / Na zdjęciu: Daniel McDonnell

Nadchodzą święta Bożego Narodzenia. Zarówno Sam Deroo, jak i Daniel McDonnell spędzą je w Belgii, choć tylko dla pierwszego z nich jest to kraj rodzinny.

Daniel McDonnell po swoim ostatnim meczu przed Bożym Narodzeniem nie mógł być zadowolony. Jego Trefl Gdańsk 0:3 uległ ZAKSIE Kędzierzyn-Koźle. Święta będą więc dla niego okazją do poprawy nastroju. - Najbardziej w święta lubię jedzenie - śmiał się po meczu pochodzący ze Stanów Zjednoczonych siatkarz. - W Stanach tradycyjnie je się w tych dniach dużego indyka - opowiadał. - Poza tym, podoba mi się ta atmosfera - przyjemnie jest posiedzieć z rodziną i znajomymi przy dobrym jedzeniu i piwie - podsumował środkowy.

W tym roku zawodnik gdańskiej ekipy nie pojedzie jednak na Gwiazdkę do rodzinnego domu. - Niestety, mamy tylko trzy dni wolnego i nie uda mi się wrócić do USA - przyznał lekko rozczarowany. - Jadę jednak do Belgii z moją narzeczoną. Ona ma tam rodzinę, więc to z nimi spędzimy te święta - wyjaśniał.

W Belgii, z której pochodzi, Boże Narodzenie spędzi też zawodnik mistrzów Polski, Sam Deroo. - Mamy dwa i pół dnia wolnego, więc mam czas, żeby pojechać do domu - cieszył się przyjmujący. - W niektórych dyscyplinach i krajach rozgrywki toczą się także w święta, np. 26 grudnia, choć wcale nie ma na nich zbyt wielu kibiców. Nie widzę w tym sensu. Zawodnicy to też ludzie, którzy chcą spędzić trochę czasu z rodzinami. Jestem naprawdę wdzięczny, że w PlusLidze nie wymaga się od nas grania w Boże Narodzenie.

Belg, jak sam przyznaje, tegoroczną gwiazdkę spędzi częściowo w podróży. - Ja i moja żona będziemy próbować w dwa dni odwiedzić jak największą część rodziny i z każdym spędzić trochę czasu. To nie będzie łatwe, ale na szczęście Belgia jest małym państwem i wszędzie szybko można dojechać autem - tłumaczył jeden z filarów kędzierzynian.

Lubimy spędzić razem czas przy dobrym jedzeniu - opowiadał dalej Deroo. W przeciwieństwie do Polaków, u których w wigilię na stole znajdziemy dania postne, u nas zawsze je się mięso - mówił, opisując belgijskie świąteczne menu. - Przyrządzamy na przykład tradycyjny gulasz z wołowiną. Jest naprawdę smaczny. Dodaje się też do niego belgijskie piwo. Czasem robimy domowe frytki, mamy także sporo przekąsek i lubimy desery, dlatego muszę się pilnować, żeby za bardzo nie utyć - śmiał się zawodnik.

ZOBACZ WIDEO FC Barcelona górą w El Clasico! Zobacz skrót meczu [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]

Komentarze (0)