Puchar Polski: PGE Skra Bełchatów wjechała do półfinału. Asseco Resovia Rzeszów odpadła z rozgrywek

PGE Skra Bełchatów, podobnie jak w I rundzie sezonu zasadniczego PlusLigi, pokonała we własnej hali Asseco Resovię Rzeszów 3:0. Tym samym podopieczni Roberto Piazzy wywalczyli awans do Final Four Pucharu Polski.

Dominika Pawlik
Dominika Pawlik
siatkarze PGE Skry Bełchatów WP SportoweFakty / Paweł Piotrowski / Na zdjęciu: siatkarze PGE Skry Bełchatów
Los nie był łaskawy dla PGE Skry Bełchatów i Asseco Resovii Rzeszów. Ekipy w ćwierćfinale nie trafiły jak ZAKSA Kędzierzyn-Koźle czy Trefl Gdańsk na ekipy z I ligi, ale na siebie. Z racji wyższej lokaty po rundzie zasadniczej, bełchatowianie mieli atut własnego boiska.

Trenerzy do gry oddelegowali swoje najmocniejsze szóstki, dzięki czemu od pierwszych piłek były spore emocje. Gra toczyła się jednak punkt za punkt. Wstrzelić się w ataku nie mógł Jakub Jarosz, a jego koledzy mieli spore problemy z przyjęciem zagrywki.

Trzy asy serwisowe z rzędu posłał Bartosz Bednorz i PGE Skra na dobre przejęła inicjatywę. Resovia jednak cały czas wywierała presję, mądrze atakował Aleksander Śliwka i doszło do gry na przewagi. Gospodarze wykorzystali drugiego setbola.

Po zmianie stron Resovia przystąpiła do ofensywy, zaczynając od prowadzenia 4:0. Przez kilka minut ta przewaga się utrzymywała, ale bełchatowianie znów wstrzelili się zagrywką i odrobili stratę, a ostatecznie przejęli inicjatywę.

Andrzej Kowal zaczął szukać zmian. Wpuścił na boisko Jochena Schoepsa, Michała Kędzierskiego i Dominika Depowskiego. Na niewiele się to zdało. Choć w obronie robił co mógł Mateusz Masłowski, koledzy nie wykorzystywali tego i druga odsłona padła łupem PGE Skry.

Po 10-minutowej przerwie szkoleniowiec Pasów zdecydował się przesunąć Rossarda na atak, a na parkiecie zostawić Depowskiego i Kędzierskiego. Zmiana okazała się trafiona, bo Francuz dobrze czuł się na prawym skrzydle. Wszystko mogło pójść po myśli gości, gdyby nie zagrywka. Trzy asy z rzędu Milada Ebadipoura wybiły z rytmu Resovię na dobre.

PGE Skra zbudowanej dzięki serwisowi przewagi już nie wypuściła z rąk. Tym samym zapewniła sobie awans do turnieju finałowego, który zostanie rozegrany we Wrocławiu. Zagra tam z ONICO Warszawa lub Jastrzębskim Węglem.

Puchar Polski, ćwierćfinał:

PGE Skra Bełchatów - Asseco Resovia Rzeszów 3:0 (26:24, 25:20, 25:17)

PGE Skra Bełchatów: Lisinac, Wlazły, Łomacz, Kłos, Bednorz, Ebadipour, Piechocki (libero) oraz Janusz, Romać.

Asseco Resovia Rzeszów: Lemański, Tichacek, Jarosz, Rossard, Śliwka, Możdżonek, Masłowski (libero) oraz Kędzierski, Schoeps, Perłowski.

MVP: Bartosz Bednorz (PGE Skra Bełchatów).

Awans: PGE Skra Bełchatów.

ZOBACZ WIDEO Jaki był 2017 rok dla polskiej siatkówki? Łukasz Kadziewicz: Nie był najlepszy, świadczą o tym wyniki
Czy PGE Skra Bełchatów awansuje do finału Pucharu Polski?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×