Rundę rewanżową ekstraklasy, a zarazem 2018 rok, będzinianie rozpoczęli od dwóch porażek. W ostatniej kolejce przegrali ważne spotkanie z Cerrad Czarnymi Radom 0:3. Choć w meczowym składzie znalazł się Marcin Waliński, to nie mógł wystąpić. Przyjmującego MKS-u z gry wyeliminował bowiem uraz stawu skokowego.
Waliński nabawił się kontuzji podczas jednego z treningów. Jednak nie jest ona na tyle poważna, by wyłączyć go z gry na dłuższy czas. Przyjmujący ma znaleźć się w składzie MKS-u Będzin na najbliższe spotkanie, z Łuczniczką Bydgoszcz (20 stycznia, godzina 18:00). Będzie to ważny pojedynek, gdyż drużyny sąsiadują ze sobą w tabeli PlusLigi.
- Zdrowie jest najważniejsze i aby być gotowym w stu procentach na kolejne spotkanie, musiałem odpuścić mecz w Radomiu - przekazał Marcin Waliński.
Podczas starcia z Cerrad Czarnymi miejsce Walińskiego w podstawowym składzie MKS-u zajął Jakub Peszko, który rozegrał najlepsze zawody w sezonie, zdobywając 11 punktów.
ZOBACZ WIDEO #dziejsiewsporcie: zjawiskowa partnerka siatkarza z PlusLigi. Zobacz zdjęcia!"