Wyraźnie widać było, że drużyna Besiktasu była pozytywnie naładowana udanym startem roku i pokonaniem za trzy punkty Ilbanku Ankara. Eczacibasi atakowało w pierwszej partii ze skutecznością rzędu aż 52 procent, ale mimo to przegrało ją do 18, głównie za sprawą kapitalnej postawy Olesii Rychliuk (16 pkt w całym meczu).
Trener Marco Aurelio Motta szybko wymienił słabo działające ogniwa meczowej szóstki i to dało błyskawiczne efekty. Guldeniz Onal udanie zastąpiła Melihę Ismailoglu, a prawdziwą furorę na parkiecie robiła amerykańska środkowa Rachael Adams. Była siatkarka klubów z Bydgoszczy i Dąbrowy Górniczej skończyła aż 12 z 14 swoich akcji i była najbardziej skuteczną opcją w ataku dla Ezgi Dilik.
Tymczasem Besiktas nie miał tak dobrej ławki rezerwowych, a podstawowe zawodniczki zespołu Kamila Soza nie były w stanie powtórzyć tak udanego występu jak w secie numer jeden. Nie do końca zadowolona ze swojej postawy może być Maja Tokarska, która była najlepiej blokującą siatkarką w swojej ekipie (4 pkt w tym elemencie) i posłała aż 4 asy serwisowe, ale w ataku brakowało jej porozumienia z rozgrywającą. Polka nie zdobyła ani jednego punktu atakiem na cztery próby, dwukrotnie była blokowana.
Tym samym Besiktas zajmuje ósmą pozycję w tabeli tureckiej ekstraklasy (16 punktów plus 1,155 punkta za występy zespołu młodzieżowego) z bezpieczną przewagą nad dziewiątym Kameroglu Belylikduzu i niewielką stratą do Niluferu. Na szczycie pozostają Eczacibasi i VakifBank Stambuł, natomiast Fenerbahce SK Stambuł po raz kolejny nieprzyjemnie zaskoczyło swoich kibiców. Żółte Anioły najpierw przegrały 2:3 w Lidze Mistrzyń z włoskim Igorem Gorgonzola Novara, a w lidze zaskakująco uległy 1:3 Halkbankowi Ankara.
Besiktas Stambuł - Eczacibasi Vitra Stambuł 1:3 (25:18, 19:25, 19:25, 13:25)
Pozostałe wyniki 13. kolejki Vestel Venus Sultanlar Ligi:
Çanakkale Bld - Nilufer 1:3 (13:25, 25:21, 17:25, 19:25)
Galatasaray - Ilbank 3:1 (17:25, 25:16, 25:20, 25:7)
Halkbank - Fenerbahce 3:1 (25:19, 25:18, 17:25, 25:18)
Bursa B. Şehir Bld. - Seramiksan 3:1 (25:23, 20:25, 25:15, 25:22
Kameroglu Beylikduzu - VakifBank 1:3 (21:25, 26:24, 17:25, 15:25)
ZOBACZ WIDEO "Damy z siebie wszystko" #9. Łukasz Wachowski: Jest szereg aspektów, nad którymi trzeba się pochylić