Indykpol AZS - ZAKSA: bezsilni olsztynianie, mistrzowie Polski pewnie przełamali serię porażek

Były gracz NBA zamienił koszykówkę na siatkówkę plażową. Zagra w parze z dwukrotnym olimpijczykiem

Od początku spotkania gospodarze starali się grać ostrą zagrywką, ale nie przynosiło im to dużych efektów - ZAKSA była bowiem skuteczna na siatce. Właśnie atak i blok kędzierzynian robił różnicę i pozwolił na wypracowanie przewagi (7:12). Set szybko stał się jednostronny, mistrzowie Polski kontrolowali wydarzenia na boisku. Ich wygrana byłaby bardziej okazała, gdyby nie świetne wejście Mateusza Kańczoka, który zdobył cztery punkty z rzędu (13:23, 17:23).

Olsztynianie rozegrali się i tym razem to ZAKSA musiała odrabiać straty. Podopieczni Andrei Gardiniego niwelowali straty, ale nie potrafili przełamać rywali, którzy odbudowywali swoje prowadzenie (11:10, 15:10). Przełom nastąpił w drugiej części seta, od stanu 16:11 AZS stracił skuteczność ataku. ZAKSA szybko doprowadziła do remisu 16:16, a wszystko zaczęło się od trudnej zagrywki Mateusza Bieńka. Kędzierzynianie utrzymywali skromną przewagę, a w końcówce olsztynian pogrążyły błędy własne.

W szeregach ZAKSY wyróżniali się obaj środkowi - Mateusz Bieniek i Łukasz Wiśniewski. Natomiast wśród olsztynian mało efektywne były skrzydła - niską skuteczność mieli Jan Hadrava (4/19) i Tomas Rousseaux (4/19), jedynie Robbert Andringa skończył co drugą piłkę (5/10).

Od początku trzeciej partii mistrzowie Polski grali skutecznie i konsekwentnie, budując swoje prowadzenie. Trener Roberto Santilli rotował składem, ale nie przynosiło to oczekiwanych efektów. Akademicy na tle ZAKSY prezentowali się źle, przez co przegrali spotkanie 0:3.

ZOBACZ WIDEO Stanowczy głos ws. Leona. "Siatkówka nie może pozwolić sobie na to, by grał tylko w klubie"

Indykpol AZS Olsztyn - ZAKSA Kędzierzyn-Koźle 0:3 (17:25, 22:25, 15:25)

Indykpol AZS: Hadrava, Pliński, Andringa, Kochanowski, Woicki, Rousseaux, Żurek (libero) oraz Kańczok, Makowski, Buchowski.

ZAKSA: Szymura, Toniutti, Wiśniewski, Bieniek, Torres, Deroo, Zatorski (libero) oraz Jungiewicz.

MVP: Mateusz Bieniek (ZAKSA Kędzierzyn-Koźle).