VakifBank chciał w czwartek podtrzymać zwycięską passę w LM, co mu się udało. Jednakże triumf nie przyszedł gospodyniom łatwo, gdyż rywalki z Moskwy postawiły im trudne warunki gry i poległy dopiero po tie-breaku.
Początek rywalizacji w Stambule nie wskazywał, że miejscowa ekipa może mieć problemy z pokonaniem zawodniczek z Rosji, gdyż podopieczne Giovanniego Guidettiego szybko objęły prowadzenie 8:1. Z czasem przyjezdne przebudziły się z letargu i sukcesywnie odrabiały straty, doprowadzając do ciekawej końcówki inauguracyjnego seta (19:20). Na finiszu Natalia Gonczarowa i spółka zachowały więcej zimnej krwi, odnosząc wiktorię do 22.
Taki obrót spraw niesamowicie podrażnił obrończynie mistrzowskiego tytułu. Siatkarki VakifBanku Stambuł zdecydowanie poprawiły grę w bloku, a skuteczne było trio: Ting Zhu, Gozde Kirdar oraz Milena Rasić. To sprawiło, że gospodynie wygrały dwie kolejne partie, odpowiednio 25:18 i 25:11.
Bezradność w II i III odsłonie nie podłamała rosyjskiej drużyny, która na czwartą część potyczki wyszła bardzo zmobilizowana. Jednak na starcie przyjezdne miały spore kłopoty i przegrywały 4:8. Mimo to, Dynamo podjęło rękawicę i ostatecznie doprowadziło do tie-breaka.
W decydującym secie miejscowy klub już nie pozwolił się zaskoczyć i ostatecznie triumfował 15:9, a w całym starciu 3:2.
Liga Mistrzyń, 4. kolejka gr. D:
VakifBank Stambuł - Dynamo Moskwa 3:2 (22:25, 25:18, 25:11, 21:25, 15:9)
VakifBank Stambuł: Zhu (22), Robinson (6), Kirdar (15), Aydemir Akyol (3), Rasić (16), Gunes (9), Orge (libero) oraz Sloetjes (7).
Dynamo Moskwa: Wetrowa (6), Ljubuszkina (8), Gonczarowa (22), Szczerban (13), Fetisowa (5), Krotkowa (7), Talyszewa (libero) oraz Stoljarowa, Gendel, Bebeszkina.
Tabela grupy D Ligi Mistrzyń:
Miejsce | Zespół | Mecze | Z-P | Sety | Punkty |
---|---|---|---|---|---|
1. | VakifBank Stambuł | 4 | 4-0 | 12:4 | 11 |
2. | Galatasaray Stambuł | 4 | 3-1 | 10:5 | 9 |
3. | Dynamo Moskwa | 4 | 1-3 | 6:9 | 4 |
4. | Grot Budowlani Łódź | 4 | 0-4 | 2:12 | 0 |
ZOBACZ WIDEO Vital Heynen: Już dziś nie zgadzam się z prezesem. On widzi problemy, ja możliwości