Chemik - Enea PTPS: rewelacja ligi pokonana. Mistrzynie kraju podtrzymały passę

Chemik Police nie miał łatwej przeprawy z Eneą PTPS Piła, ale ostatecznie uporał się z rywalem 3:1, dopisując cenne trzy punkty do tabeli.

Dominika Pawlik
Dominika Pawlik
siatkarki Chemika Police WP SportoweFakty / Kacper Kolenda / Na zdjęciu: siatkarki Chemika Police
Chemik Police nie miał zbyt wiele czasu na przygotowanie się do starcia z Eneą PTPS Piła. Mistrzynie Polski w czwartek rozgrywały mecz Ligi Mistrzyń w bułgarskim Płowdiw, w piątek dotarły do Polic, a już w sobotnie popołudnie rywalizowały o punkty do tabeli LSK.

Pilanki w ostatnim tygodniu również były mocno zapracowane. W poniedziałek rywalizowały z ŁKS-em w ramach ligowej kolejki, a w środę walczyły z Impelem Wrocław w Pucharze Polski.

Premierowa partia toczyła się pod dyktandem gospodyń. Izabela Bełcik wykorzystywała potencjał swoich środkowych, a Natalia Mędrzyk dobrze radziła sobie w ataku. Podopieczne Jacka Pasińskiego zaczęły gonić wynik w drugiej części seta, ale było już za późno.

Po zmianie stron walka się wyrównała. Lepiej w ofensywie zaczęły prezentować się Karolina Różycka i Dajana Bosković. Przy stanie 8:9 cztery kolejne punkty padły łupem mistrzyń kraju i tak zaczęło się budowanie przewagi. Pilanki nie spuszczały głów, walczyły o każdą piłkę i udało im się doprowadzić do remisu (17:17), by chwilę później znów stracić całą serię.

10-minutowa przerwa pozytywnie podziałała na gości. PTPS nie pozwolił rywalkom na kolejną serię, gra jeszcze bardziej się wyrównała. Dobra zagrywka i znacznie słabsza postawa w przyjęciu Chemika sprawiła, że pilanki powróciły do gry, zapisując trzecią odsłonę na swoje konto. Dwa kolejne asy serwisowe posłała Oliwia Urban, wcześniej czyniąc to w pierwszej odsłonie.

Młoda przyjmująca została na parkiecie w miejscu Różyckiej, jednak zupełnie nie potrafiła się odnaleźć i skończyć jakiegokolwiek ataku. To właśnie brak skuteczności w ofensywie okazał się kluczowy. Na to narzekać nie mogły rywalki z Polic, Stefana Veljković nie tylko bez problemu kończyła kolejne akcje na siatce, ale była też niezwykle czujna w bloku. Chemik pewnie wygrał czwartego seta i w efekcie cały mecz.

Chemik Police - Enea PTPS Piła 3:1 (25:19, 25:20, 23:25, 25:17)

Chemik: Bełcik, Smarzek, Gajgał-Anioł, Veljković, Mędrzyk, Busa, Krzos (libero) oraz Mirković, Zaroślińska-Król.

PTPS: Wilk, Bosković, Trnić, Walker, Różycka, Babicz, Łysiak (libero) oraz Pawłowska (libero), Baran, Kwiatkowska, Stencel, Szubert, Urban.

MVP: Mędrzyk (Chemik)

ZOBACZ WIDEO Vital Heynen: Już dziś nie zgadzam się z prezesem. On widzi problemy, ja możliwości
Czy Enea PTPS jest największym zaskoczeniem sezonu w LSK?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×