Puchar CEV: GFC Ajaccio Volley Ball pokonane, Asseco Resovia Rzeszów bliżej półfinału

WP SportoweFakty / Paweł Piotrowski / Na zdjęciu: siatkarze Asseco Resovii Rzeszów
WP SportoweFakty / Paweł Piotrowski / Na zdjęciu: siatkarze Asseco Resovii Rzeszów

Asseco Resovia Rzeszów wykonała pierwszy krok w kierunku półfinału Pucharu CEV 2017/2018, ogrywając w trzech setach GFC Ajaccio Volley Ball z Francji.

W ostatnim czasie rzeszowianie prezentują niezłą formę, a do środowego pojedynku przystępowali w dobrych humorach po zwycięstwie w PlusLidze z Aluronem Virtu Wartą Zawiercie (3:0). Resovia awansowała do 1/4 finału CEV Cup po dwóch wygranych z Vojvodiną Nowy Sad, zaś GFC Ajaccio dwukrotnie pokonało Volley Amrisvil.

Rzeszowscy siatkarze od startu rywalizacji chcieli narzucić swój styl gry i przy zagrywce Jakuba Jarosza wyszli na prowadzenie 5:2. Dobrze w ataku radzili sobie przyjmujący Aleksander Śliwka oraz Thibault Rossard i to w dużej mierze za ich sprawą gospodarze mieli pięć punktów przewagi (14:9). Umiejętnie rozgrywał Lukas Tichacek, natomiast podopieczni Andrzeja Kowala kontrolowali boiskowe wydarzenia i triumfowali w pierwszym secie do 22.

Po zmianie stron mocno do pracy zabrali się goście, którzy wykorzystywali błędy rzeszowskiej ekipy i wygrywali 9:5. We znaki rywalom dawał się znany z gry w PlusLidze Argentyńczyk Jose Luis Gonzalez, który nie tylko udanie grał w ofensywie, ale i w bloku. Miejscowi zawodnicy próbowali podkręcić tempo i w połowie odsłony po skutecznym zagraniu Jochena Schoepsa (zmienił Jarosza) przegrywali tylko 13:14. Od tego momentu gra się wyrównała i wszystko miało się rozstrzygnąć na finiszu tej odsłony. W ważnym momencie asem serwisowym popisał się Schoeps, a punktowy blok dołożył Dawid Dryja (22:19). Wydawało się, że już nic nie wydarzy się w tym secie, jednak GFC Ajaccio Volley Ball podjęło rękawicę, doprowadzając do remisu 23:23. Na boisku trwała wymiana ciosów, a dopiero po grze na przewagi Asseco Resovia przechyliła szalę zwycięstwa na swoją korzyść (30:28).

Pasy na 3. część starcia wyszły bardzo skoncentrowane i błyskawicznie objęły prowadzenie 5:0 po pewnym zbiciu w wykonaniu Thibaulta Rossarda. Z czasem przyjezdni opanowali nerwy i zbliżyli się do rzeszowian na jeden punkt (7:6). Resoviacy zatrzymali ten napór gości i za sprawą skutecznych kontrataków wygrywali aż 14:8. Taki obrót spraw jakby podłamał graczy z Ajaccio, a rzeszowianie mieli wszystko pod kontrolą (20:13). Siatkarze prowadzeni przez szkoleniowca Kowala już nie dali się dogonić i odnieśli wiktorię 25:19, a w całym meczu 3:0.

Puchar CEV, 1. mecz ćwierćfinałowy:
 
Asseco Resovia Rzeszów - GFC Ajaccio Volley Ball 3:0 (25:22, 30:28, 25:19)

Asseco Resovia Rzeszów: Tichacek, Śliwka (11), Możdżonek (6), Jarosz (2), Rossard (14), Dryja (7), Masłowski (libero) oraz Rusek (libero), Perłowski, Schoeps (11), Kędzierski, Depowski.

GFC Ajaccio Volley Ball: Miranda (9), Castard (2), Carle (7), Dailey (7), Radić (7), Takaniko (3), Exiga (libero) oraz Gonzalez (14), Bruckert, Lacassie (1).

Rewanż: środa, 28 lutego 2018 r., godz. 20:00.

ZOBACZ WIDEO Vital Heynen: Już dziś nie zgadzam się z prezesem. On widzi problemy, ja możliwości

Komentarze (1)
avatar
ShirleyBenek
15.02.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz