Zawodniczki Eczacibasi Vitry Stambuł nie narzekają na brak wrażeń w Pucharze CEV. Już o wejście do najlepszej ósemki walczyły w hitowym dwumeczu z Yamamayem e-work Busto Arsizio. Wygrały pewnie i o półfinał biją się z rosyjskim Jenisejem Krasnojarsk. W pierwszym spotkaniu drużyna znad Bosforu zwyciężyła 3:1 i jest blisko awansu. Dwie jej zawodniczki zdobyły ponad 20 punktów. Konkretnie Tijana Bosković 25 i Jordan Quinn Larson 24.
Tak samo jak Jenisej, ale w bardziej zaskakujących okolicznościach przegrała druga rosyjska drużyna Urałoczka Jekaterynburg 1:3 z Minczanką Mińsk. Ekipa z Białorusi atakowała skuteczniej pomimo gorszego przyjęcia, była mniej zawodna, a na deser zaserwowała siedem asów. Hanna Hryszkiewicz skończyła 64 procent piłek i zdobyła 22 punkty.
W najlepszej ósemce rozgrywek najwięcej jest klubów z Niemiec. W trwającej rundzie stan posiadania naszych zachodnich sąsiadów na pewno zmniejszy się. Allianz MTV Stuttgart rywalizuje bowiem z Dresdner Sportclub i wygrał pierwsze spotkanie 3:0 w obecności 2500 kibiców.
Passę przyjezdnych w ćwierćfinałach Pucharu CEV podtrzymał Schweriner SC, którego przeciwnikiem było Pomi Casalmaggiore. Mistrz Niemiec złamał rywala z Italii w pierwszym secie, w którym ostatni punkt zdobył na 35:33. Później przewaga Schweriner SC wyłącznie powiększała się. Wygrana 3:0 stawia go w bardzo dobrej sytuacji przed rewanżem. W ten sposób pokonane zostały dwa kluby z Rosji i jedynak z Włoch.
Ćwierćfinały Pucharu CEV:
Jenisej Krasnojarsk - Eczacibasi Vitra Stambuł 1:3 (16:25, 26:28, 25:23, 21:25)
Urałoczka Jekaterynburg - Minczanka Mińsk 1:3 (25:20, 20:25, 22:25, 26:28)
Dresdner Sportclub - Allianz MTV Stuttgart 0:3 (23:25, 26:25, 17:25)
Pomi Casalmaggiore - Schweriner SC 0:3 (33:35, 20:25, 15:25)
ZOBACZ WIDEO Vital Heynen: Już dziś nie zgadzam się z prezesem. On widzi problemy, ja możliwości