Dafi Społem - GKS: ważne, wyszarpane trzy punkty katowiczan

WP SportoweFakty / Tomasz Kudala / Na zdjęciu: Zespół GKS-u Katowice, w środku Piotr Gruszka
WP SportoweFakty / Tomasz Kudala / Na zdjęciu: Zespół GKS-u Katowice, w środku Piotr Gruszka

GKS Katowice po raz drugi w tym sezonie pokonał Dafi Społem Kielce, ale tym razem siatkarze Dariusza Daszkiewicza postawili się faworytowi. Do urwania choćby seta zabrakło im trochę dokładności i szczęścia.

Faworytem niedzielnego meczu byli katowiczanie i już po pierwszych akcjach meczu w Kielcach widać było, że siatkarze Piotra Gruszki nie mają problemu z dźwiganiem ciężaru tego miana. Ślaska drużyna pilnowała, by atakujący gospodarzy Tomislav Dokić nie rozhulał się na prawym skrzydle i mądrze włączała do gry Emanuela Kohuta. Słowacki środkowy spisywał się szczególnie dobrze w polu serwisowym (4:9). Chwilę później do Kohuta dołączył Karol Butryn, efektownie punktował też Gonzalo Quiroga. Kielczanie mieli swoje dobre momenty, w których udział mieli choćby Maciej Pawliński, natomiast drużyna Dafi Społem miała zdecydowanie mniej atutów od rywali i popełniała więcej błędów w ataku. To zaważyło na wyniku pierwszego seta, przegranego przez miejscowych do 18.

W kolejnej partii dał znać o sobie aktywny Jakub Wachnik, dzięki któremu gospodarze mogli liczyć na lepszy start. Jednak GKS lepiej przyspieszał grę i wygrywał większość starć przy siatce, po stronie gości był także challenge (4:7). Trener Dariusz Daszkiewicz w dosadnych, żołnierskich słowach napominał swoich siatkarzy, zarzucając im brak szybkiej reakcji na ruchy rywala. Katowiczanie czuli się pewnie, ale musieli mieć się na baczności, po asie Wachnika ich z pozoru bezpieczna przewaga stopniała do dwóch punktów (13:15). Maciej Pawliński robił wszystko, by zniwelować prowadzenie GieKSy, zaś goście odgryzali się serwisem, czasem dość szczęśliwym, jak w przypadku asa Dominika Witczaka. W końcu udało się to po serii chwiejnych przyjęć przyjezdnych i mądrych zagraniach Dokicia (23:23), ale koniec końców to GKS powiększył prowadzenie. Wszystko przez pomyłki Dafi Społem w najgorszym możliwym momencie, czyli autowe uderzenie atakującego kieleckiej ekipy i błąd Maksima Morozowa, który przekroczył linię środkową po wyskoku do ataku.

Po pierwszych akcjach odsłony numer trzy wydawało się, że to kielczanie lepiej wykorzystali dziesięć minut w szatni, ale po kilku chwilach wynik była na korzyść gości (5:8). Na dobre zablokował się Tomislav Dokić, do tego doszły problemy siatkarzy trenera Daszkiewicza z dobrym rozegraniem. Za to w ekipie ze Śląska brylowali nieodmiennie środkowi, którzy dzięki precyzji swoich kolegów mieli dogrywane bardzo dokładne piłki. Nadzieja dla miejscowych pojawiła się po asie Wachnika (13:16) i wcześniejszych akcjach wprowadzonego z kwadratu rezerwowych Jakuba Szymańskiego. grający na dużym ryzyku siatkarze z Kielc wywarli dużą presję na przyjmujących GieKSy i nie pozwalali im myśleć o pewnych trzech punktach. Na ich starania szybko odpowiedział nadzwyczaj aktywny Gonzalo Quiroga. Ekipa Piotra Gruszki nie dała się złamać naporowi Dafi Społem i dzięki precyzji Serhija Kapelusa mogła cieszyć się z kompletu punktów.

Dafi Społem Kielce - GKS Katowice 0:3 (18:25, 23:25, 23:25)

Dafi Społem: Dokić, Schamlewski, Pawliński, Wachnik, Stępień, Morozow, Czunkiewicz (libero) oraz Superlak, Adamski, Nałobin, Szymański, Łapszyński.

GKS: Pietraszko, Quiroga G., Butryn, Komenda, Kohut, Kapelus, Stańczak (libero), Mariański (libero) oraz Stelmach, Witczak.

MVP: Marcin Komenda (GKS Katowice).

#DrużynaMPktSetyMałe punkty
1 ZAKSA Kędzierzyn-Koźle 30 75 81:31 2341:1985
2 PGE Skra Bełchatów 30 72 81:29 2497:2251
3 Trefl Gdańsk 30 65 74:35 2039:1853
4 Asseco Resovia Rzeszów 30 57 64:42 2262:2157
5 Indykpol AZS Olsztyn 30 57 69:49 2374:2205
6 Jastrzębski Węgiel 30 57 67:47 4600:2032
7 ONICO Warszawa 30 56 70:48 2693:2579
8 Cuprum Lubin 30 45 56:59 2383:2381
9 Cerrad Czarni Radom 30 43 58:58 2272:2221
10 Aluron Virtu Warta Zawiercie 30 39 54:66 2463:2514
11 GKS Katowice 30 36 49:65 2042:4595
12 Stocznia Szczecin 30 34 52:71 2477:2596
13 MKS Będzin 30 29 42:71 2213:2433
14 Łuczniczka Bydgoszcz 30 21 33:77 1952:2202
15 BBTS Bielsko-Biała 30 19 37:80 2401:2640
16 Dafi Społem Kielce 30 15 24:83 2107:2472

ZOBACZ WIDEO Prezes PZPS: Vital Heynen został wybrany znaczącą większością głosów

Komentarze (0)