Faworytem niedzielnego meczu byli katowiczanie i już po pierwszych akcjach meczu w Kielcach widać było, że siatkarze Piotra Gruszki nie mają problemu z dźwiganiem ciężaru tego miana. Ślaska drużyna pilnowała, by atakujący gospodarzy Tomislav Dokić nie rozhulał się na prawym skrzydle i mądrze włączała do gry Emanuela Kohuta. Słowacki środkowy spisywał się szczególnie dobrze w polu serwisowym (4:9). Chwilę później do Kohuta dołączył Karol Butryn, efektownie punktował też Gonzalo Quiroga. Kielczanie mieli swoje dobre momenty, w których udział mieli choćby Maciej Pawliński, natomiast drużyna Dafi Społem miała zdecydowanie mniej atutów od rywali i popełniała więcej błędów w ataku. To zaważyło na wyniku pierwszego seta, przegranego przez miejscowych do 18.
W kolejnej partii dał znać o sobie aktywny Jakub Wachnik, dzięki któremu gospodarze mogli liczyć na lepszy start. Jednak GKS lepiej przyspieszał grę i wygrywał większość starć przy siatce, po stronie gości był także challenge (4:7). Trener Dariusz Daszkiewicz w dosadnych, żołnierskich słowach napominał swoich siatkarzy, zarzucając im brak szybkiej reakcji na ruchy rywala. Katowiczanie czuli się pewnie, ale musieli mieć się na baczności, po asie Wachnika ich z pozoru bezpieczna przewaga stopniała do dwóch punktów (13:15). Maciej Pawliński robił wszystko, by zniwelować prowadzenie GieKSy, zaś goście odgryzali się serwisem, czasem dość szczęśliwym, jak w przypadku asa Dominika Witczaka. W końcu udało się to po serii chwiejnych przyjęć przyjezdnych i mądrych zagraniach Dokicia (23:23), ale koniec końców to GKS powiększył prowadzenie. Wszystko przez pomyłki Dafi Społem w najgorszym możliwym momencie, czyli autowe uderzenie atakującego kieleckiej ekipy i błąd Maksima Morozowa, który przekroczył linię środkową po wyskoku do ataku.
Po pierwszych akcjach odsłony numer trzy wydawało się, że to kielczanie lepiej wykorzystali dziesięć minut w szatni, ale po kilku chwilach wynik była na korzyść gości (5:8). Na dobre zablokował się Tomislav Dokić, do tego doszły problemy siatkarzy trenera Daszkiewicza z dobrym rozegraniem. Za to w ekipie ze Śląska brylowali nieodmiennie środkowi, którzy dzięki precyzji swoich kolegów mieli dogrywane bardzo dokładne piłki. Nadzieja dla miejscowych pojawiła się po asie Wachnika (13:16) i wcześniejszych akcjach wprowadzonego z kwadratu rezerwowych Jakuba Szymańskiego. grający na dużym ryzyku siatkarze z Kielc wywarli dużą presję na przyjmujących GieKSy i nie pozwalali im myśleć o pewnych trzech punktach. Na ich starania szybko odpowiedział nadzwyczaj aktywny Gonzalo Quiroga. Ekipa Piotra Gruszki nie dała się złamać naporowi Dafi Społem i dzięki precyzji Serhija Kapelusa mogła cieszyć się z kompletu punktów.
Dafi Społem Kielce - GKS Katowice 0:3 (18:25, 23:25, 23:25)
Dafi Społem: Dokić, Schamlewski, Pawliński, Wachnik, Stępień, Morozow, Czunkiewicz (libero) oraz Superlak, Adamski, Nałobin, Szymański, Łapszyński.
GKS: Pietraszko, Quiroga G., Butryn, Komenda, Kohut, Kapelus, Stańczak (libero), Mariański (libero) oraz Stelmach, Witczak.
MVP: Marcin Komenda (GKS Katowice).
# | Drużyna | M | Pkt | Sety | Małe punkty |
---|---|---|---|---|---|
1 | ZAKSA Kędzierzyn-Koźle | 30 | 75 | 81:31 | 2341:1985 |
2 | PGE Skra Bełchatów | 30 | 72 | 81:29 | 2497:2251 |
3 | Trefl Gdańsk | 30 | 65 | 74:35 | 2039:1853 |
4 | Asseco Resovia Rzeszów | 30 | 57 | 64:42 | 2262:2157 |
5 | Indykpol AZS Olsztyn | 30 | 57 | 69:49 | 2374:2205 |
6 | Jastrzębski Węgiel | 30 | 57 | 67:47 | 4600:2032 |
7 | ONICO Warszawa | 30 | 56 | 70:48 | 2693:2579 |
8 | Cuprum Lubin | 30 | 45 | 56:59 | 2383:2381 |
9 | Cerrad Czarni Radom | 30 | 43 | 58:58 | 2272:2221 |
10 | Aluron Virtu Warta Zawiercie | 30 | 39 | 54:66 | 2463:2514 |
11 | GKS Katowice | 30 | 36 | 49:65 | 2042:4595 |
12 | Stocznia Szczecin | 30 | 34 | 52:71 | 2477:2596 |
13 | MKS Będzin | 30 | 29 | 42:71 | 2213:2433 |
14 | Łuczniczka Bydgoszcz | 30 | 21 | 33:77 | 1952:2202 |
15 | BBTS Bielsko-Biała | 30 | 19 | 37:80 | 2401:2640 |
16 | Dafi Społem Kielce | 30 | 15 | 24:83 | 2107:2472 |
ZOBACZ WIDEO Prezes PZPS: Vital Heynen został wybrany znaczącą większością głosów