W Lubinie, gdzie miejscowy Cuprum Lubin podejmie Jastrzębski Węgiel, czeka nas sporo emocji. Oba zespoły sąsiadują bowiem ze sobą w ligowej tabeli, zajmując odpowiednio ósmą i siódmą lokatę, a więc będąc bezpośrednią grupą "pościgową", walczącą wciąż o miejsce w czołowej szóstce i awans do fazy play-off. Jastrzębianie wyprzedzają jednak graczy z Dolnego Śląska aż o cztery punkty i to oni wydają się faworytami tego starcia.
Przystąpią do niego w dobrych humorach po awansie do najlepszej 12. Ligi Mistrzów, a z perspektywy krajowego podwórka, po efektownym zwycięstwie 3:0 nad innym sąsiadem z tabeli - Indykpolem AZS-em Olsztyn. Wiele zależy od tego, w jakiej dyspozycji będą ofensywni liderzy zespołu - Maciej Muzaj i Salvador Hidalgo Oliva. Zwłaszcza forma kubańskiego przyjmującego jest w tym sezonie niestabilna. Nie jest on już maszyną do zdobywania punktów, jak rok temu, lecz jeśli zagra na swoim najwyższym poziomie, lubinianom nie będzie łatwo.
Naprzeciw duetu Muzaj - Oliva ciężar zdobywania punktów prawdopodobnie wezmą na siebie Łukasz Kaczmarek i Robert Taht. Ciekawym może być także pojedynek rozgrywających - utalentowanego Lukasa Kampy i doświadczonego Michała Masnego. Obaj są w PlusLidze uznaną marką. Masny zdecydowanie dołoży wszelkich starań, by jego klub nie oddalił się od czołówki ligi, co miałoby miejsce w przypadku przegranej podopiecznych Patricka Duflos.
Z kolei w sosnowieckiej hali MKS Będzin podejmie Dafi Społem Kielce. Będzie to pojedynek w dolnej części tabeli, ale i on powinien dostarczyć kibicom emocji, bowiem mający tylko 14 punktów kielczanie zajmują aktualnie ostatnią lokatę i desperacko potrzebują każdego punktu, by pozostać w najwyższej klasie rozgrywkowej.
ZOBACZ WIDEO Prezes PZPS: Vital Heynen został wybrany znaczącą większością głosów
Podopieczni Dariusza Daszkiewicza do tej pory zwyciężyli w zaledwie 4 z 22 rozegranych spotkań, choć w ostatnich kolejkach udawało im się punktować w meczach z wyżej notowanymi rywalami - dopiero po tie-breaku przegrali przecież z Cuprum Lubin i ONICO Warszawą. W pojedynku z będzinianami nie są więc bez szans.
W przypadku siatkarzy MKS-u Będzin wciąż może działać jednak tzw. efekt "nowej miotły". Po serii porażek nastąpiła bowiem zmiana trenera drużyny - Stelio DeRocco zastąpił Gido Vermeulen. Pod wodzą Holendra będzinianie zdążyli już 3:1 pokonać Espadon Szczecin i w starciu z kielczanami to oni wystąpią w roli faworytów.
Niedzielne mecze PlusLigi (04.03):
14:45 Cuprum Lubin - Jastrzębski Węgiel
20:00 MKS Będzin - Dafi Społem Kielce