Asseco Resovia Rzeszów bezsilna w Radomiu. "Cerrad Czarni byli bezlitośni"

WP SportoweFakty / Roksana Bibiela / Na zdjęciu: Jakub Jarosz
WP SportoweFakty / Roksana Bibiela / Na zdjęciu: Jakub Jarosz

25. kolejka PlusLigi nie wróży dobrze europejskiej rywalizacji Asseco Resovii z Biełogorie Biełgorod. W sobotę siatkarze Andrzeja Kowala odbili się jak od ściany od bardzo dobrze dysponowanych Cerrad Czarnych Radom i polegli 0:3.

Podczas gdy wielu sądziło, że nie da się grać bardziej w kratkę niż Asseco Resovia w sezonie 2015/16, w tegorocznych rozgrywkach rzeszowianie udowadniają, że jest to możliwe. Po efektownym pokonaniu niezwykle niewygodnego Cuprum Lubin po raz drugi w historii za trzy punkty, ekipa znad Wisłoka na kolejną rundę krajowych mistrzostw jechała do Radomia jako zdecydowany faworyt. Skończyło się na dominacji jedynie na papierze, bowiem Pasy zostały zdeklasowane przez Cerrad Czarnych.

- Radomianie grali dobrze w każdym elemencie i przede wszystkim nie dali sobie zrobić krzywdy zagrywką. W ataku byli bezlitośni. Jak trzeba było to grali bez błędów - miękko, natomiast kiedy należało uderzyć to korzystali z bloku i kończyć piłki - mówił po meczu Jakub Jarosz.

Rywale rozpracowali podkarpacki zespół pod każdym kątem, przez co rzeszowianie przegrywali rywalizację z siatkarzami Roberta Prygla na wszystkich płaszczyznach. Najbardziej było to widoczne w defensywie. - Zawiedliśmy w przyjęciu zagrywki, zabrakło nam cierpliwości. Nikt nie może zaliczyć tego meczu do udanych - dodał Aleksander Śliwka.

Sobotni pokaz Asseco Resovii z pewnością nie wróży dobrze w kontekście kolejnych wyzwań Pasów. Już we wtorek podkarpacki klub stanie przed nie lada wyzwaniem w Pucharze CEV. W poniedziałek rano wyruszył w trasę do Rosji aby dzień później w półfinale europejskiego turnieju zmierzyć się z Biełogorie Biełgorod.

- Porażka nie będzie mieć kompletnie znaczenia pod kątem mentalnym. Tak samo przecież mogło to zwycięstwo z Cuprum pozytywnie wpłynąć na to spotkanie... Mecz meczowi nie równy, a liga zasuwa tak szybko, że żadna drużyna nie może znaleźć stabilizacji - zakończył Jarosz.

#DrużynaMPktSetyMałe punkty
1 ZAKSA Kędzierzyn-Koźle 30 75 81:31 2341:1985
2 PGE Skra Bełchatów 30 72 81:29 2497:2251
3 Trefl Gdańsk 30 65 74:35 2039:1853
4 Asseco Resovia Rzeszów 30 57 64:42 2262:2157
5 Indykpol AZS Olsztyn 30 57 69:49 2374:2205
6 Jastrzębski Węgiel 30 57 67:47 4600:2032
7 ONICO Warszawa 30 56 70:48 2693:2579
8 Cuprum Lubin 30 45 56:59 2383:2381
9 Cerrad Czarni Radom 30 43 58:58 2272:2221
10 Aluron Virtu Warta Zawiercie 30 39 54:66 2463:2514
11 GKS Katowice 30 36 49:65 2042:4595
12 Stocznia Szczecin 30 34 52:71 2477:2596
13 MKS Będzin 30 29 42:71 2213:2433
14 Łuczniczka Bydgoszcz 30 21 33:77 1952:2202
15 BBTS Bielsko-Biała 30 19 37:80 2401:2640
16 Dafi Społem Kielce 30 15 24:83 2107:2472

ZOBACZ WIDEO Vital Heynen: Już dziś nie zgadzam się z prezesem. On widzi problemy, ja możliwości

Komentarze (1)
avatar
Ahmed Pol
12.03.2018
Zgłoś do moderacji
3
1
Odpowiedz
jak się ma taką faje jak jarosz to trudno wygrać z Radomiem no ale zaraz będzie Bydgoszcz ,, Katowice ,Będzin, Szczecin to się rudy wykaże jeszcze tylko 2 x wpier.... od ruskich 1 x od Wa-wy i Czytaj całość