Na początku meczu trwał ostrzał z mocnej artylerii. Igor Gorgonzola Novara zdobył przewagę potrzebną do wygrania seta 25:21 w jego końcówce. Sytuacyjne piłki od Katarzyny Skorupy wykorzystały Cristina Chirichella i Celeste Plak. Złego słowa nie można było powiedzieć o skuteczności Paoli Egonu.
Wszystko co dobre w grze Novary skończyło się na początku drugiego seta. Drużyna z Italii wygrała pierwszą akcję dopiero kiedy podrażniony Galatasaray Stambuł prowadził 9:0. Jedyną złą wiadomością dla zespołu znad Bosforu po kosmicznym, wygranym 25:7 secie była kontuzja Tatiany Koszeliewej. Rosjanka upadła pod siatką i nie była w stanie samodzielnie opuścić boiska.
Było 1:1 w setach i także w następnej partii lepszy był Galatasaray, który zwyciężył 25:16. Najwięcej punktów zdobywały dla niego ze skrzydeł Neslihan Demir-Guler oraz Dobriana Rabadżiewa. 7:0 - tak wyglądała na tym etapie meczu statystyka asów serwisowych.
Przebudzenie zespołu Skorupy nastąpiło w czwartej rundzie. Ograniczył szkolne błędy, poprawił skuteczność, co pozwoliło prowadzić do stanu 18:17. Galatasaray odwrócił wynik raptem na minutę, po czym identycznie jak w pierwszym secie Igor Gorgonzola wypadł lepiej w wyrównanym finiszu. Po jego zwycięstwie 25:21 musiał nastąpić tie-break.
ZOBACZ WIDEO Prezes PZPS: Vital Heynen został wybrany znaczącą większością głosów
W decydującym secie Igor Gorgonzola Novara rządził niepodzielnie na boisku i praktycznie uciszył wcześniej rozkrzyczanych kibiców w Stambule. Zwyciężył 15:10, 3:2 w całym meczu i jest w bardzo wygodnej sytuacji przed rewanżem. Dojdzie do niego 5 kwietnia we Włoszech.
Galatasaray Stambuł - Igor Gorgonzola Novara 2:3 (21:25, 25:7, 25:16, 21:25, 10:15)
Galatasaray: Rusewa, Demir-Guler, Rabadżiewa, Jack, Alikaya, Koszeliewa, Karadayi (libero) oraz Cetin, Aydin, Aslanyurek, Kalac, Aydinlar.
Novara: Skorupa, Piccinini, Plak, Gibbemeyer, Chirichella, Egonu, Sansonna (libero) oraz Vasilantonaki, Camera, Enright, Zannoni.