Środowe spotkanie w Perugii zapowiadało się ciekawie. Więcej szans na sukces w tym starciu dawano gospodarzom, srebrnym medalistom LM sprzed roku. Jednakże ekipa z Rosji chciała powalczyć przynajmniej o dwa sety w tej potyczce, które postawiłyby ją w niezłej sytuacji przed rewanżem, co jej się ostatecznie nie udało.
Gospodarze od statu rywalizacji mocno ruszyli do ofensywy i prowadzili 9:5. Nieźle poczynał sobie atakujący Aleksandar Atanasijević, który był trudny do zatrzymania dla rywali. Wydawało się, że podopieczni Lorenzo Bernardiego kontrolują wydarzenia na placu gry, gdyż w pewnym momencie wygrywali 21:19. Jednakże przyjezdnych było stać na zryw w końcówce i odwrócenie losów inauguracyjnej partii (24:26).
Taki obrót spraw niesamowicie podrażnił ekipę z Włoch, która od początku drugiej odsłony zaczęła dzielić oraz rządzić na boisku i taki stan trwał już do końca konfrontacji. Zawodnicy Sir Sicoma wzmocnili zagrywkę i blok, a także ograniczyli liczbę błędów własnych. Dzięki temu zespół z Perugii wygrał trzy następne odsłony (kolejno do 15, 19 i 21), triumfując w całym pojedynku 3:1.
Czterosetowe zwycięstwo stawia klub z Italii w komfortowej sytuacji przed rewanżem w Nowosybirsku, który odbędzie się 11 kwietnia (środa) o godzinie 14:30 czasu polskiego.
Liga Mistrzów, II runda play-off (1. mecz):
Sir Sicoma Colussi Perugia - Lokomotiw Nowosybirsk 3:1 (24:26, 25:15, 25:19, 25:21)
Sir Sicoma Colussi Perugia: De Cecco (3), Zajcew (14), Atanasijević (21), Russell (14), Anzani (8), Podrascanin (11), Colaci (libero) oraz Cesarini (libero), Berger, Shaw, Della Lunga (1).
Lokomotiw Nowosybirsk: Divis (8), Nilsson (4), Smoljar (11), Sawin (11), Eksi (4), Kurkajew (7), Martyniuk (libero) oraz Pawłow (7), Lukjanenko, Gołubiew, Szczerbakow, Rodiczew (3).
ZOBACZ WIDEO #dziejesiewsporcie: kuriozum na meczu siatkówki. Libero był zszokowany