Developres SkyRes zakończył fazę zasadniczą LSK na 2. pozycji z dorobkiem 64 punktów oraz bilansem 22 zwycięstw i 4 porażek. Pozycję niżej z liczbą 61 "oczek" finiszował ŁKS Commercecon, który również przegrał tylko 4 z 26 spotkań. W związku z tym, trudno jednoznacznie wskazać faworyta rywalizacji w 1/2 finału.
Rzeszowianki w najbliższej konfrontacji chcą wykorzystać atut własnego boiska. Jednakże łodzianki nie tak dawno udowodniły, że potrafią również zwyciężyć w stolicy województwa podkarpackiego, w której 3 grudnia 2017 roku triumfowały po tie-breaku, a później wygrały jeszcze z Developresem dwie potyczki przed własną publicznością.
- Trzeba zagrać na jak najwyższym poziomie, być dokładnym w decydujących momentach. Unikać własnych błędów i jak najlepiej wykorzystywać słabsze strony rzeszowianek. Ale nie patrzymy na to, co było, bo to będą zupełnie inne mecze niż dotychczas - taka jest recepta na sukces w rywalizacji z rzeszowską drużyną według trenera zespołu z Łodzi, Michala Maska.
W szeregach brązowego medalisty mistrzostw Polski w poprzednim sezonie sporo będzie zależało od dyspozycji Helene Rousseaux i Adela Helić, które stanowią o sile tej ekipy. Jeśli chodzi o ŁKS, to zazwyczaj ciężar gry na swoje barki w tym klubie biorą na swoje barki Regiane Fernanda Aparecida Bidias oraz Izabela Kowalińska i to ich najbardziej powinny obawiać się gospodynie poniedziałkowego meczu.
W drugim pojedynku tego dnia KSZO będzie chciał ponownie ograć Impel Wrocław i przypieczętować zdobycie dziewiątej lokaty w polskiej ekstraklasie siatkarek. W niedzielę drużyna z Ostrowca Świętokrzyskiego zwyciężyła dopiero po zaciętym tie-breaku. Tym razem to wrocławianki chcą odnieść wiktorię, żeby decydującą batalię rozegrać we własnej hali.
Terminarz poniedziałkowych meczów w Lidze Siatkówki Kobiet (16 kwietnia):
18:00 Developres SkyRes Rzeszów - ŁKS Commercecon Łódź
=> RELACJA ONLINE
Transmisja TV: Polsat Sport
18:00 KSZO Ostrowiec Świętokrzyski - Impel Wrocław
ZOBACZ WIDEO Vital Heynen: Karol Kłos nie odrzucił powołania dlatego, że nie chciał przyjechać