Od początku meczu ekipa gospodyń narzuciła rywalkom własny styl gry i bezsprzecznie panowała na boisku (7:3). Kiedy tylko wrocławianki próbowały zbliżyć się do pomarańczowo-czarnych, punkty zdobywały Anna Miros, Natalia Skrzypkowska i Koleta Łyszkiewicz. W końcówce seta Impel Wrocław niebezpiecznie odrobił część strat, jednak przewaga uzyskana przez KSZO Ostrowiec Świętokrzyski była na tyle duża, że nic już nie mogło odebrać zwycięstwa w pierwszym secie miejscowym. Skutecznym atakiem zakończyła go Miros (25:20).
Druga partia również toczyła się pod dyktando KSZO, który zdecydowanie lepiej znosił trudy pojedynku, mając jeszcze w pamięci niedzielną pięciosetową potyczkę (6:2, 12:6). Podopieczne trenera Adama Grabowskiego w końcówce seta oddały trochę inicjatywę przyjezdnym, które zyskały kilka oczek (23:17). Jednak było to za mało, by myśleć o wygranym secie, który skończył się atakiem Natalii Skrzypkowskiej do 17 i na przerwę KSZO zszedł prowadząc 2:0 w meczu.
Trzecia odsłona miała być tylko formalnością i ukoronowaniem bardzo dobrej gry ostrowieckiego zespołu (5:1, 10:4). Świetnie na parkiecie spisywała się kapitan KSZO, Anna Miros, której ataków nie mogły powstrzymać wrocławianki (14:8). Kiedy kolejne dwa punkty powędrowały na konto gospodyń, szkoleniowiec Marek Solarewicz poprosił o czas. Nic to jednak nie dało i KSZO pewnie wygrał w trzeciej partii do 11 po bloku punktowym Natalii Skrzypkowskiej i całe spotkanie 3:0, zapewniając sobie tym samym dziewiąte miejsce w Lidze Siatkówki Kobiet w sezonie 2017/2018.
KSZO Ostrowiec Świętokrzyski - Impel Wrocław 3:0 (25:20, 25:17, 25:14)
KSZO: Gryka, Miros, Soter, Stroiwąs, Skrzypkowska, Łyszkiewicz, Markiewicz (libero) oraz Pawlukowska, Wańczyk, Ciesielczyk.
Impel: Wołodko, Flendrich, Łozowska, Gierak, Murek, Chojnacka, Stenzel (libero) oraz Pancewicz, Trojan.
MVP: Natalia Skrzypkowska (KSZO).