W półfinałach LSK rzeszowianki okazały się minimalnie słabsze od ŁKS-u Commercecon Łódź, natomiast łodzianki zostały wyeliminowane przez Chemika Police. Trudno było wskazać faworyta czwartkowej 1. konfrontacji o brąz, ale więcej szans na sukces dawano gospodyniom tego starcia.
Developres mocno rozpoczął pojedynek, szybko obejmując prowadzenie 8:3. Ciężar gry w rzeszowskiej ekipie na swoje barki starała się brać Helene Rousseaux, a wspierała ją Adela Helić. Podopieczne Lorenzo Micellego wykorzystywały swoje okazje w ofensywie i z każdą kolejną akcją przybliżały się do triumfu w inauguracyjnym secie. W bloku w szeregach Grot Budowlanych brylowała Gabriela Polańska, ale to było za mało, żeby zatrzymać napór miejscowej drużyny, która zwyciężyła do 19.
Po zmianie stron podrażnione zawodniczki z Łodzi zabrały się do pracy i wygrywały 6:2. Jednakże Jelena Blagojević i spółka potrafiły odrobić te straty z nawiązką (10:9). Umiejętnie rozgrywała Anna Kaczmar, zaś wciąż dobrze radził sobie duet Rousseaux - Helić (21:16). Wydawało się, że już nic nie wydarzy się w drugiej partii, lecz w końcówce do walki zerwały się przyjezdne i doprowadziły do remisu 22:22. Ostatnie słowo należało do Developresu SkyRes Rzeszów, który odniósł wiktorię 25:22.
Dziesięciominutowa przerwa dobrze wpłynęła na łódzkie siatkarki, które zaczęły przejmować kontrolę nad boiskowymi wydarzeniami. Co prawda w ataku tego dnia zawodziły Kaja Grobelna i Julia Twardowska, lecz na środku siatki skuteczne były Agnieszka Kąkolewska oraz Polańska (9:13). Drużyna Budowlanych nie zamierzała zwalniać tempa i pewnie kroczyła po zwycięstwo w trzeciej odsłonie. W końcowym rozrachunku łodzianki wygrały pewnie, bo 25:17.
Zobacz, jak Vital Heynen ogłaszał kadrę na Ligę Narodów. Mówił tylko po polsku
Przyjezdne złapały wiatr w żagle, natomiast gospodynie pogrążały błędy własne. Rzeszowianki straciły werwę z pierwszej fazy konfrontacji i zupełnie oddały pole gry swoim rywalkom (9:14). W końcu z letargu zaczęła się przebudzać Grobelna, która punktowała na prawym skrzydle. Pavla Vincourova oraz spółka już nie dały się dogonić i doprowadziły do tie-breaka w tej batalii (16:25).
Developres SkyRes, po dwóch partiach przestoju, w decydującym secie postanowił rzucić na szalę wszystkie swoje siły i wyszedł na prowadzenie 8:4. We znaki łodziankom w tym fragmencie rywalizacji dała się Monika Ptak, a jej zespół nie roztrwonił swojej przewagi (15:12) i wygrał pojedynek 3:2.
Kolejne starcie o brązowy "krążek" w Lidze Siatkówki Kobiet odbędzie się 28 kwietnia (sobota) o godzinie 18:00 w Łodzi.
LSK, mecz o III miejsce (1. mecz):
Developres SkyRes Rzeszów - Grot Budowlani Łódź 3:2 (25:19, 25:22, 17:25, 16:25, 15:12)
Developres SkyRes Rzeszów: Żabińska, Rousseaux, Helić, Kaczmar, Blagojević, Ptak, Borek (libero) oraz Nowakowska (libero), Kaczorowska, Żak, Rabka, Andruszko, Ganszczyk.
Grot Budowlani Łódź: Twardowska, Vincourova, Kąkolewska, Polańska, Grobelna, Grajber, Witkowska (libero) oraz Kędziora, Polak, Muszyńska.
MVP: Helene Rousseaux (Developres SkyRes Rzeszów).
Stan rywalizacji (do 2 zwycięstw): 1-0 dla Developresu SkyRes Rzeszów.