Po odejściu z bełchatowskiego klubu Srećko Lisinaca pewne było, że PGE Skra będzie musiała znaleźć równie dobrego środkowego. Wybór padł na Jakuba Kochanowskiego, który ma szanse na zostanie jednym z najlepszych zawodników na swojej pozycji.
- Bardzo się cieszę, że będę mógł występować w PGE Skrze. Postaram się dać od siebie jak najwięcej. Wiem, że będę musiał zastąpić Srećko Lisinaca i podejrzewam, że w sercach kibiców nawet nie będę tego blisko, ale mam nadzieję, że na boisku zespół nie straci na jakości - skomentował swój transfer.
Dla Kochanowskiego przejście do zespołu mistrza Polski będzie kolejnym wyzwaniem. Czeka go nie tylko gra na ligowym podwórku, ale również mecze Ligi Mistrzów.
Zawodnik kadry Polski od początku swojej kariery prezentuje się z bardzo dobrej strony. W minionym sezonie ligowym był najlepszym blokującym, znalazł się także w pierwszej dziesiątce najlepiej zagrywających. Jego imponującą grę docenił selekcjoner Biało-Czerwonych, Vital Heynen, który powołał go na mecze Ligi Narodów.
Mimo młodego wieku, były zawodnik Indykpolu AZS-u Olsztyn ma na swoim koncie wiele sukcesów, między innymi złoty medal mistrzostw Europy kadetów. Został także wyróżniony statuetką MVP na mistrzostwach świata juniorów.
ZOBACZ WIDEO Wielkie nadzieje kadry siatkarzy mówią o Heynenie. "W godzinę zadał mi 4 tysiące pytań"